facet ktory prowadzi podwojne zycie
Jedna kobieta. Dwa światy. Dwie historie Jest rok 2015, a Patricia Cowan dożyła sędziwego wieku. "Dziś zdezorientowana" - głosi napis na karcie pacjenta na jej łóżku. Patricia nie wie, który jest rok, nie pamięta o ważnych wydarzeniach z życia swoich dzieci. Za to pamięta o tym, co wydaje się niemożliwe. Pamięta, że wyszła za Marka i miała czworo dzieci - ale pamięta też
Był dumny, że prowadzi tak piękną kobietę. Zanim ochłonęłam, nie do końca zdając sobie sprawę z tego co robię, gestem zaprosiłam mężczyznę do mieszkania. Nie mogłam wydusić z siebie słowa. Bo oto stał przede mną facet podobny do ojca i podawał się za mojego brata. A ja zawsze chciałam mieć brata.
Problemy komunikacyjne osoby prowadzącej podwójne życie. Trudności z komunikacją, nieumiejętność wyznaczania granic i reagowania na bardziej impulsywne wzorce zachowań, bez patrzenia na przyszłe konsekwencje to typowe problemy u osób, które prowadzą podwójne życie. Czy kiedykolwiek słyszałeś o kimś, kto zostawił oczywiste
Nazajutrz ów facet znowu się zjawił. Tym razem ja otworzyłam drzwi, a on mnie powitał i powiedział, że nazywa się Maks. Zdziwiłam się: nikt nas tak często nie odwiedzał. Ja spotykałam się z koleżankami na mieście albo u rodziców, gdzie wciąż mieszkałam, a Marek jako przyjezdny nie miał wielu znajomych.
Od 1997 roku prowadzi w Polsce badania, będące częścią międzynarodowego projektu badawczego Światowej Organizacji Zdrowia, dotyczące zachowań seksualnych i zdrowotnych Polaków. Jako jedyny polski naukowiec jest współpracownikiem Naukowego Instytutu Kinseya do Badań nad Seksem, Płcią i Reprodukcją.
Süddeutsche Zeitung Bekanntschaften Er Sucht Sie. Szef klubu KO Cezary Tomczyk ocenił, że Daniel Obajtek jako wójt Pcimia "prowadził podwójne życie", zajmując się jednocześnie "niezarejestrowaną działalnością gospodarczą". "Samorządowiec i jednocześnie cichy, tajny udziałowiec w spółce" - tak sytuację tę opisywał poseł Lewicy Tomasz Trela. Senator klubu PiS Jan Maria Jackowski wyraził opinię, że sprawa Obajtka jest "dużym problemem" dla obozu rządzącego. Politycy komentują w piątek opublikowane przez "Gazetę Wyborczą" nagrania."Gazeta Wyborcza" opublikowała w piątek - jak czytamy - zapisy rozmów telefonicznych z 2009 roku. Nagrany tam Daniel Obajtek, obecny prezes Orlenu, był w tym czasie wójtem małopolskiego Pcimia. Na nagraniach Obajtek rozmawia z mężczyzną, którego nazywa Szymon. Mężczyzna ten pracuje dla spółki TT Plast działającej w branży elektroinstalacyjnej. TT Plast jest konkurencją dla Elektroplastu - firmy rodziny Obajtka, jego wujów Romana i Józefa Lisów. Obajtek zwraca się do Szymona określeniem "dyrektor naszych ludzi". "Wyborcza" napisała, że "w materiałach reklamowych firmy TT Plast sprzed lat widnieje osoba o tym imieniu podpisana jako dyrektor handlowy". Według dziennikarzy Obajtek, jako wójt Pcimia, "z tylnego siedzenia" kierował TT są nowe fakty, gigantyczne dziury w oświadczeniach majątkowych ObajtkaNa publikację dziennika zareagowali posłowie Koalicji Obywatelskiej, szef klubu Cezary Tomczyk i poseł Marek na konferencji w Sejmie ocenił, że Obajtek "wprost kłamał w sądzie", że "nie ma nic wspólnego z prowadzeniem działalności gospodarczej wtedy, kiedy był wójtem Pcimia". - Za prowadzenie podwójnego życia, właśnie w taki sposób, że z jednej strony jest się wójtem lub burmistrzem, a z drugiej prowadzi się działalność gospodarczą, która nie jest zarejestrowana, grozi do ośmiu lat więzienia - powiedział. Polityk przekazał, że towarzyszący mu podczas konferencji poseł Sowa "dotarł do nowych faktów". - Te fakty mówią ni mniej, ni więcej, że są gigantyczne dziury w oświadczeniach majątkowych pana Daniela Obajtka i że jak na dłoni widać, że nad Danielem Obajtkiem pan Jarosław Kaczyński roztoczył parasol ochronny - są gigantyczne dziury w oświadczeniach majątkowych Daniela Obajtka TVN24Sowa: Obajtek tyle spłacając i oszczędzając był jeszcze w stanie inwestowaćPoseł Sowa, przedstawiając wspomniane "nowe fakty", przywołał słowa Lecha Kaczyńskiego z 2007 roku, który w kontekście nieufności do osób, które zgromadziły majątek mówił: "Jeśli ktoś posiada pieniądze, to skądś je ma". - Myślę, że na te słowa prezydenta Kaczyńskiego (Obajtek - red.) powinien dzisiaj odpowiedzieć. Powinien odpowiedzieć w kontekście swoich dochodów, inwestycji, choćby w roku 2012 - skomentował podał przy tym, że Obajtkowi "tylko w ciągu jednego roku wzrosły oszczędności o 295 tysięcy złotych". - Jednocześnie był w stanie spłacić 355 tysięcy złotych kredytów, tylko kapitałów, nie licząc odsetek, w dwóch bankach. Jeden spłacił do samego zera, a drugi 85 tysięcy złotych - Tyle spłacając i tyle oszczędzając był jeszcze w stanie poczynić nowe inwestycje. Nabył 10 procent udziału w (spółce - red.) ERG Bieruń-Folie za 260 tysięcy złotych. Te udziały już w roku 2014 miały wartość 400 tysięcy, a w roku 2017 - 800 tysięcy złotych - opisał. - Zapewne ta inwestycja Daniela Obajtka nie ograniczyła się do udziałów, które sam nabył, bo w tym samym czasie udziały nabywała jego mama. Pytanie tylko, kto za to zapłacił - Obajtkowi tylko w ciągu jednego roku oszczędności wzrosły o 295 tysięcy złotychTVN24Sowa przekazał, że udziały te zostały nabyte od Tomasza Fortuny (prezes TT Plast - red.), "osoby, która pojawia się na ujawnionych dzisiaj taśmach". - Tylko w jednym roku Daniel Obajtek, którego dochody w małej, niespełna 11-tysięcznej gminie wyniosły 153 tysiące złotych, dodatkowo 30 tysięcy z wynajmu nieruchomości, miał - po odliczeniu podatku - 130 tysięcy złotych wynagrodzenia netto. Wydał ponad 900 tysięcy złotych, o 776 tysięcy więcej, niż wpłynęło na jego konto. A nie jest tajemnicą, że Daniel Obajtek od lat prowadzi dość hojne i zamożne życie. Nie od momentu, jak został prezesem Orlenu - mówi uznał, że z opublikowanych przez "Wyborczą" stenogramów rozmów wynika to, "skąd Obajtek miał tę bańkę w 2012 roku". - Czarno na białym widzimy, że miał lewe dochody - Tomczyk poinformował na konferencji, że posłowie złożą wniosek do prokuratury o to, aby "jak najszybciej" zbadała oświadczenia majątkowe Obajtka. - Jeżeli ogląda nas dziś premier (Mateusz - red.) Morawiecki, wicepremier (Jarosław - red.) Kaczyński: na czele Orlenu postawiliście człowieka, który ma nieudokumentowane dochody, który prowadzi podwójne życie - oświadczył. Według szefa klubu KO, Obajtek "powinien przestać pełnić swoją funkcję" jako prezes składamy wniosek do prokuratury w sprawie oświadczeń majątkowych Daniela ObajtkaTVN24Orlen: CBA nie stwierdziło uchybień w oświadczeniach majątkowychNa słowa posłów Koalicji Obywatelskiej zareagowała rzeczniczka Orlenu Joanna Zakrzewska. Przekazała, że oświadczenia Majątkowe Obajtka były jawne do 2016 roku, a ich kontrolę za lata 2002-2013 przeprowadziło Centralne Biuro Antykorupcyjne, które - jak napisała - "nie stwierdziło żadnych uchybień"Trela: panie ministrze Ziobro, proszę pokazać, że ma pan polityczne jajaDo sprawy odniósł się na konferencji prasowej także poseł Lewicy Tomasz Trela. - Dziś mamy kolejną odsłonę tego, w jaki sposób politycy i funkcjonariusze popękanej prawicy działają: samorządowiec i jednocześnie cichy, tajny udziałowiec w spółce, do której nie miał prawa trafić i w której nie mógł funkcjonować - mówił o Obajtku. - Ale nie byłoby w tym pewnie nic dziwnego, gdyby nie to, że to człowiek, który przeszedł niesamowitą karierę. Od wójta po menadżera, od wójta po człowieka z najbliższego grona (prezesa PiS) Jarosława Kaczyńskiego. Od wójta po człowieka, który jest dzisiaj wymieniany jednym tchem przez polityków popękanej prawicy jako kandydat na przyszłego premiera, być może jako kandydat na prezydenta - niego, "nie może być tak, że w Polsce, w demokratycznym państwie prawa, ktoś, kto ma nieczyste sumienie, ktoś kto posługuje się tak knajackim językiem będzie wymieniany jako potencjalny kandydat na najwyższe urzędy w państwie".Trela w imieniu swojego ugrupowania zażądał od ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, "aby wszczął postępowanie z urzędu" wobec Daniela Obajtka. - Panie prokuratorze, jeżeli wczoraj pan i pana ludzie mieli polityczne jaja, żeby przeciwstawić się Prawu i Sprawiedliwości i zagłosować z opozycją, to proszę pokazać dzisiaj, najpóźniej w poniedziałek, że pan ma też te polityczne jaja i będzie wszczęte postepowanie z urzędu wobec Daniela Obajtka - powiedział Trela. Poseł zaznaczył, że "to nie jest już apel, czy prośba". - To jest żądanie do prokuratora generalnego, żeby sprawą zajął się tu, teraz, natychmiast - mówiąc o głosowaniu ugrupowania Ziobry z opozycją, nawiązał do czwartkowego posiedzenia Sejmu, na którym głosowano nad uzupełnieniem porządku obrad Sejmu o informację w sprawie procedury przyznawania rekompensat w ramach Funduszu Wsparcia Kultury przez resort Piotra Glińskiego. Za wysłuchaniem informacji głosowali politycy z KO, Lewicy, Koalicji Polskiej, Konfederacji, Kukiz'15, Polski 2050 oraz 17 posłów Solidarnej mamy kolejną odsłonę tego, w jaki sposób politycy i funkcjonariusze popękanej prawicy działająTVN24Jackowski: Wstrząsnęły mną te dialogi. Obajtek powinien zająć stanowiskoOpublikowane nagrania Daniela Obajtka komentował także senator klubu Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski. Potwierdził, że "zapoznał się z tym materiałem". - Wstrząsnęły mną te dialogi, które były podane - przyznał. 63-letni senator powiedział, że zwrócił uwagę na nagraniach padały "niezbyt pochlebne słowa o osobach po siedemdziesiątce i sześćdziesiątce".Chodzi o fragment nagranej rozmowy, w którym Obajtek w wulgarnych słowach krytykuje Romana Lisa, współwłaściciela Elektroplastu, swojego wuja. "Sk*****yn. Ten ch*j pi******ny, brudna pała. W****ia mnie to, wiesz, ale co mam zrobić? Ten pie******y Elektroplast wiecznie, k***a, słyszę. (...) Stary buc, który na emeryturze powinien siedzieć po sześćdziesiątce" - ocenił, że "ten materiał jest wydarzeniem, które będzie jeszcze długo komentowane". Polityk zastrzegł przy tym, że "absolutnie nie czuje się na siłach, żeby stwierdzić wiarygodność, miarodajność tego materiału". - Zostawiam to bohaterowi tych nagrań. Uważam, że powinien zająć w tej sprawie stanowisko - stwierdził. - Z punktu widzenia wizerunkowego na pewno jest to duży problem dla kierownictwa szeroko rozumianego obozu Zjednoczonej Prawicy, ponieważ pan prezes Obajtek, można powiedzieć, że był ulubieńcem i osobą, która była przedstawiana za wzór managera i odpowiedzialnego człowieka, który w obszarze gospodarki buduje potęgę Polski - opisywał. Jackowski: nagrania Obajtka to duży problem dla kierownictwa obozu Zjednoczonej PrawicyTVN24Mueller: nie ma przesłanek, aby Obajtek ustąpił ze stanowiskaO publikację w sprawie prezesa Orlenu pytany był w Sejmie rzecznik rządu Piotr Mueller. Przekazał, że w tej sprawie nie rozmawiał z premierem Mateuszem Morawieckim, a sam - jak twierdzi - nie słuchał nagrań. - Nie znam tych taśm, nie zapoznałem się z tą sprawą poza tytułami prasowymi. To nie jest sprawa bezpośrednio związana z rządem - mówił. Na wspomnienie, że Jackowski, senator klubu PiS był - jak to określił - "wstrząśnięty" tymi nagraniami, Mueller odparł, że jest to opinia według rzecznika rządu Obajtek powinien ustąpić ze stanowiska prezesa Orlenu? - Nie ma do tego przesłanek - uznał. Zaprzeczył także, jakoby na stanowisku premiera miała się szykować zmiana. - To spekulacje - nie ma przesłanek, aby Obajtek ustąpił ze stanowiskaTVN24Autor:akw/adsoTVN24, "Gazeta Wyborcza", PAPŹródło zdjęcia głównego: TVN24
× Uwaga! Korzystasz ze Zbiornika w wersji mini. KLIKNIJ TUTAJ aby przejść do pełnej wersji. Mężczyzna () · 3 lata temu Na poczatku zylismy na zasadzie,ukladu"czyli takie sprawa razem spedzalismy czas dzwonilismy do siebie pisalismy pikantne smsy co bedzie na spotkaniu nastepnym,chodzilismy na spacery no cos jej na poczatku ze jezeli ktos z nas kogos spotka to uklad zakonczymy...Niestety mozna powiedziec ze uzaleznilismy sie od siebie .Jedno dla drugiego jest ,narkotykiem"pewnego dnia napisala mi ze kogos sobie trochę czasu miałem czas na przemyslenie..Jednego dnia wyjechalem na weekend do pewnego miasta nikomu nic nie mowiac....poprostu przemyslec..i co sie okazalo nap******ilem sie w barze a nie potrafilem w zaden sposob powiedziec jej ze rezygnuje z niej tylko po to zeby byla tygodniu przerwy zadzwonila do mnie i powiedziala ze nie chce w zaden sposob rezygnowac ze mnie i zebysmy to kontynuowali....no i zostalem tym drugim wlasnie...a ona prowadzi podwojne zycie ...Czy ja postapiłem dobrze czy źle???Wiem tylko ze szatan w piekle szykuje dla mnie kociołek ale cóz zakręcem szatanem i razem bedziemy rzadzić w piekle....takie życie niestety Fajny temat ..Teraz nic tylko zaczac roztrzasac niuanse tejze opowiesci . A pozniej albo gratulacje albo rozgrzeszenie 😄 Mężczyzna () · 3 lata temu dziekuje bardzo ciezko mi bylo zdecydowac sie czy podzielic sie na portalu moimi wrazeniami:)stwierdzilem ze napisze i ze caly ten temat rozwijam na profilu moim kazde spotkanie z osobna przelewam z serca na klawiature To takie urocze ,mowisz ze na profilu .. Mysle ze forum jest lepszym do tego miejscem .Tak zdecydowanie lepszym 😄 Mężczyzna () · 3 lata temu w miare mozliwosci postaram sie wrzucic takze tutaj tylko jescze wszystkiego nie skonczylem a juz sil brak ...ale jak sie zachcialo w pisarza bawic i opowiedziec ... Dasz rade ,to miejsce inspiruje pisarzy,gawedziarzy i bajkopisarzy 😄 Mężczyzna () · 3 lata temu Tylko że ja jutro mam jubileuszowe 10 spotkanie z nią więc trzeba się wyspać i przygotować...fizycznie i psychicznie... Mężczyzna () · 3 lata temu chcialbym powiedziec ze to jest to co mi na sercu lezy... Forum jako publiczny konfesjonał .😊 Mężczyzna () · 3 lata temu Ty nie bedziesz smazyl sie w piekle nie jestes taki straszny jak to przedstawiasz. Twoja pani za to bedzie sie smazyc bez wzgledu na to czy ten drugi pan wie czy nie wie nic. Tak sadze Mężczyzna () · 3 lata temu Ja sądzę że jednak i ona i ja Witam. Jeśli można się wtrącić - przeczytałam Twoją historię i uważam że do piekła wam nie po drodze . Mężczyzna () · 3 lata temu Czyli brać życie garściami bo drugi raz może się nie powtórzyć? Mężczyzna () · 3 lata temu Brac zycie garsciami oczywiscie ale widac nie wszyscy sobie z tym radza miedzy innymi ty skoro pokusiles sie o tym napisac. Warto pomyslec o tym drugim panu i wyobrazic sobie jego reakcje kiedy sie o tym dowie. Pani nie bedzie miec zadnych wyrzutow bo jest podwojnie szczesliwa a gdy facet wymieka to znaczy ze dupa nie facet . Tak w skrocie... Mężczyzna () · 3 lata temu I to się właśnie nazywa życie na krawędzi Mężczyzna () · 3 lata temu Sam sobie opisujesz wlasne zycie, watpie aby twoja pani tak to nazwala... zaprzeczysz? Mężczyzna () · 3 lata temu No nie....A co ona o tym sądzi...też nie nie wiem co najwyżej tylko domyślać się można Według mnie oczywiście że tak. Mężczyzna () · 3 lata temu Zapraszam do przeczytania i zagłębienia się moich ,,złotych myśli "pozdrawiam Urzekła mnie Twoja historia Mężczyzna () · 3 lata temu Samo życie:) Mężczyzna () · 3 lata temu 2018 pierwsze spotkanie z 4 kobieta:)) Pamiętam to jak dziś:))))Po nieudanych spotkaniach z 3 kobieta w grudniu 2017 roku postanowiłem na jakis czas zrezygnować z tego typu spotkań.....az do dnia 3 marca 2018 kiedy odezwała sie do mnie 4 poznałem jej na tym portalu tylko zupełnie gdzie krotkich rozmowach i ustaleniu stawki za godzinę przyszedł czas na spotkanie:))).Bydgoszcz 10 marca 2018:)godzina popoludniowa ,hotel na ulicy przed hotelem na ta pania z bukietem kwiatow na otrzymajac smsa w sylwetka hmmmmm....blondynka nie za wysoka o pieknym spojrzeniu i ciekawym charakterze....czekam na nia przed hotelem...odpalam ze stresu papierosa jednego koncze odpalam liczyłem czasu moze to bylo po 4 papierosie ...patrze...idzie:))stoje zestresowany i patrze na nia...Usmiechnęla sie do sobie dlonie przedstawilem sie...ok pierwsze mamy za sobą:) Wchodzimy do windy..wrzucam na 3 pietro i zauwazyła ze drza mi dłonie....łapie mnie za ręce i mówi:Ale jestes spiety,...,,spokojnie wszystko bedzie dobrze"Ehhh co za facet ze mnie pomyslałem...ledwo otworzylem z nerwów drzwi od szybko sie miedzy czasie rozmawialismy i rozbieralismy z tych nerwów sciagnac buty ...patrzę a ona juz w bieliźnie na łozku czeka na mnie...Piękne ciało:))opalone i delikatne niczym sie obok siebie na lozku i włączylem Tv ogladalismy skoki narciarskie....chyba probowalismy na poczatku ogladac potem juz nie dalo rady....widziala ze sie stresuje wiec rozmawiajac delikatnie dotykala mojego ciala i pytala sie czy ma stanik zdjac czy sam jej zdejme...powoli stres opadal i coraz czesciej dotykalem jej ciala:)do czasu az juz bylismy tak blisko siebie ustami i w koncu poszło:))pocalunek francuski,pieszczoty.....az w koncu doszlo do pierwszy raz z nowo poznana pania długo nie trwal ale za to .....bardzo mily subtelny i nie załuje zadnej minuty zadnej sekundy....odprowadzając pania dzoszlismy do wniosku ze umawiamy sie na nastepne spotkanie czyli na dzien24-25 marca 2018.....:))))CDN.............. Mężczyzna () · 3 lata temu 2018 drugie spotkanie z 4 kobietą:))) No i stało się!!!!2 spotkanie z ta sama kobieta:)))czym ja musiałem zaskoczyc tą pania ze doszlo do kolejnego spotkania?;)oj napewno nie moim pisiorkiem bo duzy to on nie jest....Oczywiscie przed spotkanie zadawanie pytan co sie podobalo a co nie....dowiedzialem sie ze nie przepada za cietymi kwiatami ale uwielbia storczyki:)Od samego poczatku traktuje spotkania jako pseudo randki wiec kasa swoja strona ale wypada miec cos w zanadrzu:)))powiedzmy ze to taki moj fetysz:)obdarowywac kobiety kwiatami powinno sie to robic zawsze!!!!spotkanie odbylo sie w tym samy hotelu co poprzednie :)takze alkohol kupiony ,storczyk tez......i czekam:)Niestety spotkanie zostalo przeniesione z 24 na te czekanie ,te sie ciagle stresuje???Kurcze przeciez mam alkoho:)))jeden drink drugi trzeci....potem to juz przestalem liczyc ...no a potem kumpel wpadl i razem pilismy:)Bylo szybkie spanie bo rano umowiony bylem z nia:)Znowu czekam,czekam.....bedzie na 10 ok:)Pojawiła sie!!:)))Zjawiskowa była:) pieknie ubrana i ten usmiech:)....Mogla by nawet ze mna nie rozmawiac tylko sie usmiechac:)no to co ......najpierw papierosek i do pokoju hotelowego... standardowo...rozmowa w miedzy czasie powoli sie rozbieralismy a nie az tak szybko jak tv zeby jakas muzyke puscic na rozluznienie patrze....znowu skoki narciarskie heheh.....no i byly i skoki narciarskie i skoki na łózku:))ohhh....ahhhh co za temperament ma ta kobieta:)))poprzednie spotkania przy niej to poprostu pikus albo tak jakby tam nic sie nie działo....na lozku i na rancie łózka....ojjj zdecydowanie dluzej niz ostatnio bylo i coraz lepiej mi to wychodziło....2 spotkanie a juz ja zacząłem tolerowac w moim otoczeniu:)czyli powoli....małymi kroczkami....nadchodzą zmiany......zmiany w moim charakterze:)))Spotkanie było udane,buziaczki na pozegnanie....Czego tak naprawde nienawidze?najbardziej nienawidze tych pozegnan z nią.....Po rozmowie ustalilismy że kolejne spotkanie na .2018..........CDN.....:))))) Mężczyzna () · 3 lata temu .2018....TRZECIE SPOTKANIE Z 4 KOBIETA:))))))) I kto by się tego spodziewał???3 spotkanie:)))a wciąż ta sama dama:)))Z poprzednimi kobietami konczylem na 2 spotkaniach......czyli teraz nastał poziom wyżej:)Zacząłem sie starać........że co?starac sie dla kogos?kurwa czy to ten sam Jacek co był kiedyś??A jednak prawda:)))......zmiany!!!Hotel w Bydgoszczy juz nie ten sam tylko zupelnie inny:) na ulicy Gdanskiej ...pokoj dla nowozenców tak napisali hehe:)z wanną z hydromasażem:)Niestety znowu przełożone na nastepny dzień czyli na jest do zrozumienia ...Nigdy nie stawiajmy takich spotkan ponad zycie prywatne!!!!bo tylko problemy moga być....ale co tam sam mam siedziec w hotelu do niedzieli.?....nie ma to jak niezawodny przyjaciel:)dzwonisz przyjezdza idziemy na miasto i pijemy hehehe....Umowilem sie z pania na 8 rano chyba....Ehhh i na miescie zapomniałem ze na 8 rano umowiony ..niestety alkohol robi swoje....polozylem sie spac byla 6 a wstalem o 7 zeby sie ogarnać :(((Ale czego sie nie robi dla kobiety przeciez sie wyspałem ...hahaha....przyjechała:)))usmiechnieta,zadowolona i gotowa....kurwa a ja spalem tylko godzinke....wiec leczymy sie tym co pilismy plus zimny prysznic:)pomogło:))no to co papierosek przed hotelem i do pokoju:)Jak tylko zobaczyła w lazience wanne od razu zaczela sie rozbierac a ja co....znowu mnie zamurowalo....patrze i patrze na jej nagie ciało ,jedrne posladki,smukla sylwetka i ten usmiech......ta kobieta nie ma zadnych defektów a jeśli ma to ten defekt moze skrywac pewna historie do opowiedzenie....a to wstawia kobiete w swietle tego ze jest jeszcze bardziej atrakcyjna niz mi to moze się wydawac:))Ehhh mogłbym na nia patrzec caly dzien i cała noc ,codziennie kazdy dzień jej poswiecać ......nic nie jesc nic nie pic tylko patrzec:)Byc z kobieta to cos pieknego jest.....tylko dlaczego ja nie potrafie znaleźć tej jednej jedynej?ehhh ta kapiel .....wspolne pieszczenie sie...ojejciu niby zwykle pieszczenie a tu patrzysz ....pisiorek stoi hehehe...Po kąpieli od razu poszlismy do łozka......chwila......miala niespodzianke dla mnie hehehe...poszla do lazienki i po chwili patrze wyskoczyla z niej ubrana w erotyczna bieliznę:)))Oj potrafi podniecic faceta hahaha:)i sie zaczeło....różne pozycje delikatnie romantycznie czasem troche szybciej mocniej glebiej hmmmmTe spotkania mogły by trwac caly dzień i noc nie wychodzac z łozka......po wszystkim poszlismy na taki krotki spacer troche odpoczac:)poszlismy do parku rozmawialismy ....spytala sie mi czy sie w niej zakochalem???machnalem tylko reką nic nie mowiac choc wiedzialem bo ustalalismy na poczatku ze milosci nie ma....a tu wyszlo ze zakochalem sie w niej???A jednak to zauroczenie bylo i trwa do dzis.....wiadomo nie od dzis ze jak sie zauroczysz to bedziesz cierpiec...trudno nie ja pierwszy i nie ja ostatni takie zycie....kiedy sie rozstawalismy myslalem ze to juz koniec......a jednak nie:)))))nastepne spotkanie 2018:))) Mężczyzna () · 3 lata temu 2018......CZWARTE SPOTKANIE ...A KOBIETA WCIĄŻ TA SAMA:)(NR 4) Do 3 razy sztuka?........a jednak nie:)))) 4 spotkanie mamy a ona jeszcze sie mna nie znudziła:) Tym razem spotkanie bez przekladania i odbyło się w sobotę:)oczywiscie to co zwykle plus storczyk:)tylko hotel inny ale ze bardzo mi sie spodobala kapiej z nia to oczywiście z wanna:)) ehhh te wspolne kapiele .....i znowu mi stanął....wiedziala co robic od razu jej reka wyladowala na moim pisiorku i zaczal sie masaz:)wspolna kapiel te pieszczoty pocalunki.....to są własnie chwile kiedy jestem naprawde szcześliwy bez zadnego udawania:)a po kapieli znowu miałem niespodziankę:)))Bielizna erotyczna ale.....zupelnie inna niz ta ostatnia:)Oj mialem zagadke polegajaca na tym ze sama ja założyla ale to ja mialem ja rozebrac:)I szukalem ....z przodu nic nie bylo zeby rozpiac z tylu tez nie.....dopiero potem mi pokazala hehehe a to w kroczu sie rozpinalo hahaha.....czego to ludzie nie wymysla:)jak juz rozpialem to potem juz tylko luzik co za seks byl co spotkanie zupelnie inaczej.....tylko strasznie lozko skrzypiało....pewnie jak moglo by mowic powiedzialo by pewnie bardzo duzo hehe....kazde zblizenie z ta samą kobieta wychodzi coraz lepiej...to pewnie kwestia przyzwyczajenia i akceptacji drugiej osoby....oj podobaja mi się te spotkania:)gdy juz bylo po wszystkim i chcielismy na papierosa wyjsc....moja dama otwiera dzrwi i patrzy ze naprzeciwko sprzataczka pokoj ogarniala haha....oj chyba mi sie kobieta zawstydzila ...po cichu mi mowiac:pewnie ona wszystko slyszala co robilismy ....no coz czasem bywa i tak......uroki w hotelu hahaha.....I znowu te pozegnania...nienawidze tego bo tesknie za nia.....co za swiat.....uroki zauroczenia ,nigdy tak nie postapcie bo skonczycie jak ja:(nastepne spotkanie ustalilismy na 12 maja.........CDN....... Mężczyzna () · 3 lata temu SPOTKANIE ...A KOBIETA WCIĄŻ TA SAMA:)(NR 4) Kto by pomyslał....piate spotkanie i coraz lepiej mi idzie:)fajna z niej dziewczyna...mozna z nia i porozmawiac spedzic milo czas...ale jest temperamentna i nie kazdy moze ja miec chyba ze sie jej spodoba...taka prawda nie dal wszystkich osiagalna i dla mnie tez niestety nie choc moglbym wszystkie gwiazdy zerwac z nieba i polozyć je u jej stóp....mimo to pamietaj Jacku wiaze nas tylko układ a nie miłość....pamietam ,pamietam....pewnie ze pamietam dlatego te spotkania wychodzą tak zajebiscie:)))jakbysmy byli w zwiazku to po czasie wszystko by sie rozjebało i wyladowalibysmy w kapciach przed TV hahaha....to byla sobota trudna ze wszystkim bylem w plecy z hotelem ,kwiatami...coz czase bywa i tak ze jak kobieta dostanie okres to z seksu moga byc nici....i tak tez sie stalo...Pomimo tego bylo zajebiscie....tylko dlaczego krzyczala na mnie wtedy przez telefon skoro akurat kiedy zadzwonila kupowalem jej kwiaty???czy to wina byla hormonow?....albo czasu nie miala zbyt duzo dla mnie....no i huj lepiej kobiety nie denerwowac....zdecydowanie milczenie polecam:)no coz seksu nie bylo ale zabawa ze szminka byla:))uwielbiam to jak cie kobieta caluje czerwona szminka po calym ciele:)wygladasz wtedy tak jakby stado kobiet na ciebie napadlo:)marzenie kazdego mezczyzny:)Bylo duzo rozmowy i tam taka fajna gra byla pod tv .zapomnialem jak sie nazywala....ale pytanka na niej byly zajebiste:)pewnie kazda kobieta inaczej znosi miesiaczke ale ok rozumie przeciez nic sie nie stalo a i tak sie swietnie bawilem:)najwazniejsze w tym wszystkim jest to ze byla:))Pamietajcie panowie....Nic na siłe!!!!!tylko cierpliwosci:)a wszystko wroci do normy:)następne spotkanie umowilismu sie na 19 maja Mężczyzna () · 3 lata temu SPOTKANIE ...A KOBIETA WCIĄŻ TA SAMA:)(NR 4) I nastał maj:) to juz 2 miesiace sie znamy....bywa róznie ,czasem pod górke czasem z górki aja ciagle doczekac sie nie moge spotkania.....Gdzie bym nie byl to mysle o spotkaniu ...jak je zaaranzowac tak zeby bylo super zeby sie podobalo ,zeby chciala sie ze mna spotykac....wybralem hotel w samym centrum miasta w Bydgoszczy na starym razem spotkanie odbylo sie w niedziele uszykowane to co zwykle plus....a ze byl maj to kupilem tak na wstepie konwalie ...maly bukiet ale ucieszy bardzo:)sobota jak to sobota byl alkohol i był zgon:)a w niedziele spotkanie ulala:(((czasem tak bywa jak sie za duzo wypije ze kac meczy a tu teraz trzeba byc sprawnym....godzinny prysznic i mocna kawa postawiła mnie na nogi:)dzwoni ze bedzie:) to czekam na rynku czeka i sie niecierpliwie...az tu nagle jakby z promieni wschodzacego słońca ukazuje sie poswiata anioła....?tak aniola bo lubie do niej czasem,, aniolku'' napisac:)piekna sukienkę miała:)i te kwiatki co podarowalem....wygladala jak aniol:)to co krotki spacer papierosek w miedzy czasie rozmowa i do hotelu....seks na łozku seks na sofie...zaluje tylko ze na stole nie sprobowalismy i pod prysznicem....tu pupe wypnie ...tam zlapie raczką....cos pieknego:)i znowu te pierdolone pozegnania....tesknie bardzo:(((( nastepne spotkanie umowione na 2018:))......CDN....... Mężczyzna () · 3 lata temu SPOTKANIE ...A KOBIETA WCIĄŻ TA SAMA:)(NR 4) Liczba 7 czy okaze sie szczesliwa dla mnie?:)ja wiem że tak:)To dopiero było z widokiem na rzeke Brde super zadbany:)co mi sie udalo przed spotkanie dostac?hahha otrzymalem smsa jaki ma rozmiar stanika i majteczek hahha no to szybko do sklepu przed spotkaniem oczywiscie do przed tym sklepem i sie zastanawiam wejsc czy tez nie?kupic czy nie?...no i huj sie cofnalem i poszedlem na paieroska ...tak stres mnie oblecial...papierosa spalilem i wrocilem do sklepu a w nim same kobiety........O matko teraz trzeba isc i niech jakas pani doradzi...poszedlem do kasy a tu same kobiety to polozylem telefon na blat i prosze o pomoc...no wkoncu jedna mi zechciala pomoc a w sklepie tyle kobiet bylo...udalo sie mam bielizne na prezent dla niej:))stoje przy kasie a tu same kobiety stoja ......czulem sie jakbym byl osaczony......hmmm ...chowac bielizne czy nie ...one patrza na mnie i zaraz sie ze wstydu spale...:(((co one pomyslaly jak ja stalem z bielizna dla kobiety?przeciez ona nie dla mnie jest tylko dla niej kurcze...no wkoncu kupilem teraz szybko do kwiaciarni roze ciete i storczyk ....i do sklepu maliny borowki i szampan...dobra to na apartament teraz ...chyba zdaze ze wszystkim...ona juz jedzie....no to platki rozy na lozko storczyk na lozko szampan i owoce sie chlodza:))dzwoni ze juz jest ....papierosek przed i do apartamentu:)i powiem wam tyle......Zobaczyc zaskoczona twarz kobiety.....BEZCENNE:))))Wyszlo wszystko....a w lozku zabawa owocami:))rozlozylem maliny po jej nagim ciele i powoli...bez pospiechu kazda z osobna zjadalem ....hmmm strasznie podniecajace tylko dlaczego wtedy gesiej skórki dostala?czy ja cos nie tak zrobilem?Kazde spotkanie zupelnie inne....a ile mnie to nerwow kosztowalo....nie zdajecie sobie sprawy....a wszystko wyszlo i gra wstepna i seks:)))takie rzeczy to sie bedzie pamietalo cale zycie!!!!ehh te pozegnania...ale nastepne spotkanie umowione na16-17 .06 2018...........CDN............:))))) Mężczyzna () · 3 lata temu 2018 ÓSME spotkanie..A kobieta ta sama)) )Mamy czerwiec ...A ja wciąż spotykam się z tą jedną jedyna:)Niesamowite i niemożliwe....A jednak:)zarezerwowany hotel na ulicy w Bydgoszczy:)Uwielbiam tu przyjeżdżać:)***umówieni w godzinach popołudniowych:)oczywiście przed spotkaniem wizyta w pubie na coś szybkiego żeby się odstresowac potem szybko do kwiaciarni-oj te panie już mnie tam znają nie muszę nic mówić i wiedza co mają uszykowac haha:)niestety popełniłem przed spotkaniem kategoryczny błąd...nie położyłem się spać po nocnej zmianie ...I byłem zmęczony...ehh człowiek to czasem nie pomyśli A trzeba było się spać chociaż na godzinkę położyć...był seks ale...miałem takie dziwne odczucie jakbym nie stanął na wysokości zadania...pewnie miała to samo odczucie....przepraszam to nie tak miało wyglądać. Była zabawa owocami i kupiłem dla niej fajna bieliznę ale czegoś brakowało...To co zawsze było na poprzednich spotkaniach. Mój błąd i moja wina...pomimo tego umówieni na następne spotkanie 7-8lipca.....CDN.. Mężczyzna () · 3 lata temu Dzień dobry to znowu ja:)9 spotkań i wciąż ta sama dziewczyna:)przecież nie jestem atrakcyjny ani majetny...A cały czas się spotykamy. Tym razem hotel na ulicy gdańskiej. Kwiaty kupione prezencik też...I czekam z niecierpliwością na nia;)***pojawiła sie:)piękna jak zawsze usmiechnieta:)No fakt urlop przecież ma to każdy zadowolony chodzi:))powiedzieliśmy trochę w parku A potem w pokoju hotelowym...pisała wcześniej że ma okres więc z seksu nici....Ale dnia zawsze jest fajnie nie ważne czy jest seks czy to nie ma...kobieta warta uwagi!!!!porozmawialismy sobie ,przymierzyla prezencik hmmm wyglądał w nim super:))W białym jej zawsze pięknie...aż tu niespodziankę dostałem:))prezent na urodziny:))pierwszy raz w życiu dostałem prezent od kobiety która nie jest członkiem mojej rodziny tylko przyjaciółka:))Uwielbiam ja!!!potem czas pożegnań przyszedł...mówiła żebym do niej nie pisał bo ma urlop...2 tygodnie bez niej jak to wytrzymam...nastała pustka.... Mężczyzna () · 3 lata temu ??? 2018... porozumienia Najgorszy okres w ukladzie:((((ciągle myślenie...A efektów żadnych:((nadszedł ten czas że poznała mężczyznę....możliwe że stałem się...,,Tym drugim"choć wiedziałem że miłości z tego nie ma i nie będzie....to jest układ i nie ma miejsca na sentymenty miłosne...A jednak boli...to są właśnie efekty zauroczenia,jest fajnie miło i przyjemnie do czasu...minęło 2 miesiące od kiedy ostatni raz się jechaliśmy i półtora miesiąca kiedy jej nie widziałem...ciągle myślenie zadreczanie się...A porozumiewanie się poprzez sms-y to najgorsza rzecz w tym wirtualnym świecie bo skąd można wiedzieć że prawidłowo odczyta twoje intencję?tego nie wie nikt....ja chciałem po prostu żeby była szczęśliwa nie chciałem stawać na jej drodze ku szczęściu....ja nawet specjalnie przyjechalem sam na hotel poszedlem potem do pubu zeby przemyśleć...a co wyszlo ?tylko sie upilem a odpowiedzi zadnej....Tak kurwa uzależnilem się od niej...można uzależnić się od wszystkiego ale od kobiety z którą się spotykasz też....czy się uzaleznila O demnie? 2018 może być przełomowym dniem ...mogę mieć dalej to co miałem albo....mogę nie mieć nic i zaczynać wszystko od nowa....czas i podejście wszystko zweryfikuje...A jedyne wyjście na chwilę obecną jakie widzę to znaleźć taka kobietę w której będę w stanie zakochać się tak że zapomnę o wszystkim...takie życie... Mężczyzna () · 3 lata temu wyżej:)kochana jesteś:)**Czy można się uzależnić od kobiety?Oj można i to jeszcze jak:)))Zostałem kochankiem:)Awans czy wyróżnienie?co to był za dzien:)czas pełen pocałunkow...wspólny prysznic ojejku...żal było nie skorzystać:)Nic się nie zmienila:)ta sama kobieta co była półtora miesiąca wcześniej:)uśmiechnięta A zarazem poważna...atrakcyjna...Ale dostępna tylko dla wybranych...za to miła tak jak zawsze bylo:)))element zaskoczenia był...zawsze ja czekałem za nią przed hotelem A tu nagle było odwrotnie...czekała za mna:)szybki papieros i zaczynamy:)buziaczki na okrągło, dotykać jej buzi to tak jak aksamit....strasznie delikatnie:)subtelnie i czule:)brakowało mi tego strasznie:))jej bliskość, spojrzenie.....wszystko powróciło...tylko w nowym wykonaniu:))ta zabawa szminka...żałuję że zdjęcia nie zrobiłem..oj było na co popatrzeć:)ten seks....cos co nie da się słowami opisać...to trzeba przeżyć na własne oczy:)choć trochę zmęczony...to bardzo zadowolony:)było wszystko co sobie wymarzylem:)I że szczytowaniem:)Tylko czy ona też szczytowala...czy była zadowolona?....oddał bym dla niej serce na dłoni...niech zamknie w szkatulce i używa tylko wtedy kiedy się spotkamy znowu...mi wystarczy żyć z pompą ssaco-tloczaca....ważne żebym miał serce wtedy kiedy się spotkamy:))A tu niespodzianka bo spotkanie następnego dnia:)trzeba nadrobić stracony czas:)))buziaczki........CDN💓💓💓💓💓💓 Mężczyzna () · 3 lata temu 2018 dzień po dniu :)Tylko ona:)))Wczesny ranek....miała być poranna toaleta A było tylko golenie....dzwoni że będzie za chwilę i ma czekać za nią przed hotelem...No to czekam...wygrzewajac obolale kości po wczorajszym spotkaniu...I zachodzi od tylu mnie...serdeczny buziak dla mnie, papierosek i do pokoju na kawkę:)Rozmowa i do łuzka poleżeć...??Tak poleżeć to chyba wyglądało na leżenie...Ale wcześniej to trzeba się rozebrać hehe...stanęła przedemna w bieliźnie...hmmm od razu chciałem ja przytulić i tak też zrobiłem bo się nie broniła:)przytulilem rozważnie ale złapałem za jej jędrne pośladki oj jak ja to uwielbiam wrrr...delikatne klapsy...czy ona to lubi?Czy na następnym spotkaniu będzie wymagać?zobaczymy....no cóż i do łóżka poleżeć:)pieszczoty całuski...aż w końcu zamknęła oczy A ja po cichu szeptalem jak ja bardzo pragnę tych moja ręka ląduje na jej ciele...wolny losów dłoni po delikatnej jak aksamit skórze wzmacnia podniecenie:)Oj moja dłoń ląduje niżej pod jej majteczki:))hmm mokro się tam zrobiło A skoro jest gotowa to mój palusze już zaczął stymulacje:)W kilka sekund zrobił się paluszek mokry...nie była bierna wobec mnie...po chwili jej prawa dłoń łapie mojego pisiorka...kocham to:)na początku wolno nasze dłonie się poruszają A potem szybciej....męczy coraz częściej...na początku cicho stopniowo zwiększając głos....coraz głośniej i częściej...zaczyna coraz mocniej sciskać moja lewa dłoń..jej mięśnie coraz bardziej napięte...coraz bardziej gorąco się robi już nawet klimatyzator nie pomaga...paluszek coraz bardziej mokry ...podniecenie pani coraz bardziej widoczne i słyszalne....bicie serca coraz szybsze ..Oj tak będzie szczytowanie pani...O tak stało się ...pomogłem dojść pań i na szczyt wysokiej góry podniecenia:)))jej ciało było tak napięte A potem zrobiło się bezwladnwe i pojawił się uśmiech na twarzy:)spelnilem oczekiwania damy:)teraz kolej na mnie...coraz szybsze powiązanie ręka ba moim małym ptaszku..przytulam się do mnie i szeptala:Ale nasz twarde sutki:)....hmmm...ojej rzeczywiście normalnie jakbym orgazm sutkowy miał hehe.... Oj potu coraz więcej ....czuje że dochodzę....jadra coraz mniejsze A ptaszek coraz bardziej ciepły....I stało się....doszedłem:)wylewajac geste mleczko na jej bardzo gorące ciało A w szczególności brzuszek...sperma roztopila się niczym masło na patelni...szybko splywala po jej ciele na posciel....wstała I szybkim krokiem udała się pod prysznic....tego dnia poczułem się pełnowartościowy mężczyzna A ona.....zadowolona i spełniona kobietą...Tak myślę A może się mylę...??zapytam się jej w piątek będzie spotkanie i będą jej urodziny także....będzie się działo będzie wszystko....na myśl o tym spotkaniu zaczynam się podniecać...Ale do tego czasu pisiorek ma kwarantanne....żadnych robótek ręcznych...W piątek będzie gotowy na rozkazy pani:))))to będzie magiczny dzień więc trzeba się wyspać w czwartek żeby w piątek być gotowy tak jak dziś:)) Mężczyzna () · 3 lata temu przyjaciel erotyczny co robić. Ja facet, powiem ci też. Olej gościa. Nic ci po nim. Masz 23 lata a to oznacza że nawet od śmiechu jeszcze zmarszczek nie masz. Nie pozwól żeby ten błysk który widzą faceci w oczach kobiet zgasł (Niektóre kobiety uważają że nie ma czegoś takiego jak owy błysk i że niczego nie słyszą stojąc na brzegu morza) Kobiety bez tego błysku są .........nie ma ich po prostu. Gdy człowiek będzie miał wszystkoBogowie będą musieli umierać... 25 Odpowiedź przez Penelope 2009-09-10 17:18:25 Penelope Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-29 Posty: 19 Wiek: 23 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?Dzięki za te slowa. Przydadzą się... Muszę wstać z podniesioną glową. 26 Odpowiedź przez zrezygnowanaaa 2009-09-10 17:40:46 Ostatnio edytowany przez zrezygnowanaaa (2009-09-28 09:41:58) zrezygnowanaaa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-28 Posty: 809 Wiek: 30 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę? Pirat napisał/a:O jej. Dziewczyno Piszesz o tym z wołaniem > co robić. Ja facet, powiem ci też. Olej gościa. Nic ci po nim. Masz 23 lata a to oznacza że nawet od śmiechu jeszcze zmarszczek nie masz. Nie pozwól żeby ten błysk który widzą faceci w oczach kobiet zgasł (Niektóre kobiety uważają że nie ma czegoś takiego jak owy błysk i że niczego nie słyszą stojąc na brzegu morza) Kobiety bez tego błysku są .........nie ma ich po do sytuacji zrobił co chciał,nie ma co się zastanawiać pakuj sie i zmykaj łapać nowy wiatr ,juz dość czasu zmarnowałaś. "Nie ma czegoś takiego jak lęk przed słowami, nie w świecie wszechobecnego słowotoku i werbalnego ekshibicjonizmu" ("Dom na zakręcie") 27 Odpowiedź przez Fuńka 2009-09-10 18:03:39 Fuńka Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-09 Posty: 23 Wiek: 23 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę? Z całym przekonaniem popieram to co napisał Pirat.... On to robił świadomie przez taki długi okres czasu ..skoro tak Kocha(ł) to jak potem mógł Ci spojrzec w oczy ??? Chora sytuacja... po raz kolejny mówię,ze niewybaczalna... bo nie ma wytłumaczenia.. jakiekolwiek ono by było... nie ma i już.. na Zdrade.. i nie chodzi tu przecież o jeden skok w bok ... tylko wielokrotne spotkania z innymi... :[ Najlepsza rada.. pokaż mu ,ze potrafisz życ normalnie i normalnie się uśmiechac... jak to wcześniej było napisane pokaż, że masz "ten błysk w oku". Niech on przeżyje i doświadczy tego co Ty teraz przeżyłaś... Zrozumie błąd... Terapie??? przecież gorszej wymowki z niezręcznej sytuacji to ja nigdy nie słyszałam... No i największy żal mozesz tylko miec,ze tyle lat Ci zmarnował .. ale masz 23 latka.. tyle co ja w zasadzie... a uwierz życie może byc Piękne pozdrawiam "veritas odium parit, obsequium amicos "prawda rodzi nienawiść, ustępliwość przyjaciół. płaczę, bo chce mi się płakać, wtedy czuję, że uchodzi ze mnie złość... 28 Odpowiedź przez Penelope 2009-09-13 09:41:05 Penelope Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-29 Posty: 19 Wiek: 23 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę? Dziękuję Wam za wsparcie. Nie jest różowo, najchętniej harowalabym fizycznie od rana do nocy, żeby nie myśleć, nie czuć. Ale przecież mnie dopadnie, prędzej czy później. Podświadomie szukam kogoś, kto móglby zapelnić tę pustkę po nim, ale przecież to za wcześnie. Z drugiej strony boję się, że nie spotkam nikogo, kto przyslonilby wspomnienia, ukoil ból... W dodatku moje próby odcięcia się od niego spelzają na niczym- raz zadzwonil, plakal, nie rozumial czemu nie chcę podtrzymywac kontaktu, obiecal napisać meila...po czym przyslal zdawkowych parę slów... I tak jak już przez parę dni odzyskiwalam spokój, tak teraz znów jestem rozedrgana, znów boli że zawiódl, że tak się pomylilam. Do tego wszystkiego pojawil się ktoś, kto kiedyś zrobil na mnie spore wrażenie, dwa lata temu. Byl we mie zauroczony, rozumieliśmy się bardzo dobrze, lecz urwalam znajomość z uwagi na lojalność wobec mojego chlopaka. Teraz ten dawny znajomy wyznal że bardzo przebolal moje zniknięcie... Od niedawna uklada sobie życie z kimś innym. A ja czuję, że coś stracilam, przez tę lojalność wobec kogoś kto i tak nie umial tego docenić i mnie zdradzal, oszukiwal, pozwalal wierzyć w marzenia...Jest źle. 29 Odpowiedź przez apoteoza 2009-09-13 11:24:10 apoteoza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-10 Posty: 5,336 Wiek: 26 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?tak mi przykro, uważaj na siebie! widze pewne podobieństwo w Twoim zachowaniu bo ja podobnie jek Ty uciekałam do podonych metod. najpierw robiłam wszystko aby zając sobie czas, praca, sprzątanie itd ale i tak mnie to dopadło po mimo wszystkiego zaczełam co raz mniej spac, po tem już zdarzało się że nie przesypiałam kilka dni i nocy -wpakowałam się w depresję. chciałam się odizolowac od wszystkich od przyjaciół , rodziny.. . brałam leki na depresje ale po nich byłam otępiała, czułam pustkę, zero emocji jak roślinka na niczym mi nie zależało i je odstwiłam. nie wiem co mam Ci poradzić ponieważ nic nie ujmie Ci bólu a czas nie leczy ran tylko przyzwyczaja do bólu. tak bardzo chciałabym Ci dać złoty środek... ale trzymam kciuki za Ciebie i uwierz w to że dasz radę bo dasz ! 30 Odpowiedź przez kobietaspelniona 2009-09-13 20:05:18 kobietaspelniona Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-12 Posty: 3 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?Potrawfisz kochac, wybaczyc, rozumiesz. jestes taka dobra. Ale czy kochasz siebie. Porozpieszczaj sie troche sama. Swiat jest piekniy. Sa wspaniali mezczyzni. Poczekaj na swojego. Bo ten ktorego wybralas jest nie wart twojego zainteresowania. Jest uzalezniony. A ty go nie wyleczysz bo on tego ni chce tak naprawde. Szkoda twojego czasu. Zycie jest takie krotkie. A mlodosc mila bardzo szybko tak jak uroda. Pozdrawiam i zycze powodznia. Czas goi rany. 31 Odpowiedź przez escada84 2009-09-13 20:11:20 escada84 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-23 Posty: 130 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?Przeczytaj moje posty ..... buziak 32 Odpowiedź przez escada84 2009-09-13 20:12:40 escada84 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-06-23 Posty: 130 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?...Rozczarowana, zdradzona.... - tak się temat nazywa, w którym opisałam swój problem 33 Odpowiedź przez Penelope 2009-09-22 17:20:52 Penelope Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-29 Posty: 19 Wiek: 23 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę? Odkad powiedzial mi, ze mam nie czekac, bylo ciezko. Egzamin zdalam totalnym fartem, z pomoca przyjaciólki która wrecz wyblagala o ponowne sprawdzenie mojej pracy. Wrecz balam sie byc sama, taka pustka byla wokól mnie... Znalazla sie przyjaciólka, znajomy który kazal mi myslec o sobie i odarl ze zludzen (sam ma podobne doswiadczenia za soba)... Wyjechalam do Taty za granice. I tam znalazl sie zapomniany- a wrecz zakazany w trakcie zwiazku przez mojego eks (?)- znajomy. Terapia zakupowa, podkarmianie przez Tate, chwile poczucia, ze jestem jeszcze atrakcyjna dla innych, jak sie postaram to umiem... Zaczelam stawac na nogi. Wyjazd pomógl. Niestety- ON wciaz sie odzywa, rozpacza, obiecuje powrót za nie wiadomo kiedy i co jakis czas przypomina jak cierpi za to co zrobil, jak teskni, jak mu mnie brakuje... A we mnie cos peklo, czuje jakbym teraz to ja zdradzala moja milosc... Totalny chaos znowu w moim sercu, glowie... Jedyny mój wniosek jaki wysnulam z tego wszystkiego, to to ze zawsze najpierw trzeba stawiac siebie, po rozstaniu (?) nie mialam do czego wrócic, resztki znajomych (na szczescie jacys sie ostali), nie wiem nawet czasem co lubie sama z siebie, a co lubie bo on tez lubil. Zupelna dezintegracja. Trzeba miec taki swój maly swiat do którego uchyla sie drzwi ale nigdy nikomu nie oddaje w calosci. Wciaz nie wiem co czuje ale moze tak musi byc... Kiedys zylabym juz nadzieja, ze skoro pisze ze mu zle beze mnie, ze chce jeszcze kiedys spróbowac to mi wystarczy juz tylko poczekac... Ale teraz z takiej obojetnosci uczuciowej, tego emocjonalnego wyczerpania chcialabym go wykasowac, wyrzucic z pamieci. Chcialabym zeby cos wreszcie sie ustalilo ostatecznie. Byc moze to ja powinnam podjac decyzje. PS: Przepraszam za brak polskich liter, ale tutaj ich nie mam. 34 Odpowiedź przez Stara Panna 2009-09-24 13:28:41 Stara Panna Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-24 Posty: 13 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?Witajcie... Czy przyjmiecie mnie w swoje progi ? Wczoraj dowiedziałam się o "podwójnym życiu" mojego partnera. Jesteśmy ze sobą 3,5 roku. Znamy i przyjaźnimy od lat 15... Ciężko mi i nie wiem co robić..... 35 Odpowiedź przez gonia-73 2009-09-24 13:36:23 gonia-73 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-18 Posty: 727 Wiek: 36 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę? witaj stara panna...zapraszam do kafejki nam swoją historię na w/w topicu 36 Odpowiedź przez ludzik37 2009-09-28 08:57:10 ludzik37 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-13 Posty: 421 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę? Penelope napisał/a:Odkad powiedzial mi, ze mam nie czekac, bylo ciezko. Egzamin zdalam totalnym fartem, z pomoca przyjaciólki która wrecz wyblagala o ponowne sprawdzenie mojej pracy. Wrecz balam sie byc sama, taka pustka byla wokól mnie... Znalazla sie przyjaciólka, znajomy który kazal mi myslec o sobie i odarl ze zludzen (sam ma podobne doswiadczenia za soba)... Wyjechalam do Taty za granice. I tam znalazl sie zapomniany- a wrecz zakazany w trakcie zwiazku przez mojego eks (?)- znajomy. Terapia zakupowa, podkarmianie przez Tate, chwile poczucia, ze jestem jeszcze atrakcyjna dla innych, jak sie postaram to umiem... Zaczelam stawac na nogi. Wyjazd pomógl. Niestety- ON wciaz sie odzywa, rozpacza, obiecuje powrót za nie wiadomo kiedy i co jakis czas przypomina jak cierpi za to co zrobil, jak teskni, jak mu mnie brakuje... A we mnie cos peklo, czuje jakbym teraz to ja zdradzala moja milosc... Totalny chaos znowu w moim sercu, glowie... Jedyny mój wniosek jaki wysnulam z tego wszystkiego, to to ze zawsze najpierw trzeba stawiac siebie, po rozstaniu (?) nie mialam do czego wrócic, resztki znajomych (na szczescie jacys sie ostali), nie wiem nawet czasem co lubie sama z siebie, a co lubie bo on tez lubil. Zupelna dezintegracja. Trzeba miec taki swój maly swiat do którego uchyla sie drzwi ale nigdy nikomu nie oddaje w calosci. Wciaz nie wiem co czuje ale moze tak musi byc... Kiedys zylabym juz nadzieja, ze skoro pisze ze mu zle beze mnie, ze chce jeszcze kiedys spróbowac to mi wystarczy juz tylko poczekac... Ale teraz z takiej obojetnosci uczuciowej, tego emocjonalnego wyczerpania chcialabym go wykasowac, wyrzucic z pamieci. Chcialabym zeby cos wreszcie sie ustalilo ostatecznie. Byc moze to ja powinnam podjac decyzje. PS: Przepraszam za brak polskich liter, ale tutaj ich nie mam nadzije ze podjelas juz ecyzje i pogonilas na cztery wiatry tego swojego....powiem tak ,nie byliscie malzenstwem ,nie bylo dzieci ,wspolnych zobowiazan, kredytow,wspolnej kasy,znudzenia czasem ,nie bylo rutyny powinno byc pieknie ,wasz zwiazek to powinno byc spijanie sobie z dziubkow,bo przeciez nie trapily was zadn powazne problemy ,a on cie zdradzal na prawo i lewo z byle kim ,kilkanascie razy /jak sam przyznal z przypadkowymi kobietami ,a kto wie moze z kilkunastoma czy kilkudziesiecioma/odpowiedz sobie na pytanie co bedzie sie dzialo w takim zwiazku ,w,zwiazku z takim facetem jak juz/czego ci nie zycze z calego serca/bylabys jego zona po 10 czy nastu latach ,co on by wyprawial,skoro naoogladajac sie pornoli wprowadza je w zycie,bo przeciez jego/wasze/zycie to nic innego tylko taki pornus 37 Odpowiedź przez Penelope 2009-10-11 19:20:36 Penelope Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-29 Posty: 19 Wiek: 23 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?On wciąż prosi, błaga... A ja jakbym się zamieniła w kamień. Jakby ktoś wyłączył mi fonię. Wiem jak kiedyś bym zareagowała, ale nie potrafię. Poszedł na terapię, jak twierdzi czuje, że się stoczył, ale chce mnie odzyskać, tylko to każe mu codziennie wstawac itd. Mam wrażenie, że jest szczery. Nie znienawidziłam go. Chciałabym, żeby się z tego wyleczył. Ale nie wiem już czy chcę z nim być, czy to w ogóle możliwe. Gdy szlocha przez telefon, błaga i prosi o niezrywanie z nim kontaktu (który sam notabene zerwał- ponoć nie był w stanie zrobić niczego innego, nie myślał racjonalnie), ja mam wrażenie że to nie facet tylko jakiś zagubiony człowiek. A może to ja przez to wszystko stałam się jakąś zimną, bezwzględną kobietą? Otoczyłam się murem. Koleżanka, która okazał się być prawdziwą przyjaciółką co rusz gdzieś mnie zabiera. Poznałam w ten sposób wiele osób, w tym mężczyzn, którym czuję, że się podobam. Parę razy z kimś wyszłam, choć wiem że to za wcześnie. Może leczę tak kompleksy... Nie wiem co się ze mną stało. Mam wrażenie że te sześć lat to był sen. Nawet nie wiem już teraz czy piękny. Nie umiem nawet emocjami wrócić do tego co było. Jakby ktoś mi je zabrał, skasował. Nigdy nie chciałam taka być, ale może taka jest cena spokoju. 38 Odpowiedź przez Namaluje Cie Lzami 2009-10-11 22:18:04 Namaluje Cie Lzami Netbabeczka Nieaktywny Zawód: pracownik adm-biur Zarejestrowany: 2009-04-13 Posty: 428 Wiek: 33 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę? Droga Penelope ja bylam w bardzo podobnym zwiazku,tylko twoj facet byl uzalezniony od kobiet a moj od 2 lata walczylam o to aby z tego wyszedl,wydzwanialam w trakcie jego imprez i slyszalam zacpany glos,przebaczalam i wracalam bo bylam zaslepiona!! zapisalam go na terapie,znalazlam prace-popracowal tydzien ,a na terapii byl tylko nic moje wysilki i dotarlo do mnie-jezeli on nie bedzie chcial to go NIC nie takiej ze umre,nadal jestmi ciezko,Ale to minie ,i bynajmniej nie spedze zycia z kims na kim nie mozna polegac ani ufac,Cierpienie kiedys minie i nadejda lepsze w to wierze i z calego serca zycze Tobie!!!! The hard way is the best way. 39 Odpowiedź przez daria1968 2010-04-07 11:07:58 daria1968 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-02 Posty: 1,325 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?Słyszałaś o głodzie poczytać a wtedy wiele zrozumiesz. 40 Odpowiedź przez felina 2010-04-07 17:08:54 felina Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-29 Posty: 225 Wiek: 19 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę? Heh i kolejne życiowe zawirowania które mnie zainteresowały Penelope pewnie już tu nie zagląda... szkoda że czasem nie dowiadujemy się jak potoczyły się koleje osób- myslę ze to byłaby cenna lekcja życia To tylko ja.. 41 Odpowiedź przez Penelope 2010-09-19 09:56:40 Penelope Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-29 Posty: 19 Wiek: 23 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?Witajcie, to ja po roku. Nadal jest we mnie wściekłość i furia, nie mam w sobie spokoju. Dopiero teraz patrząc wstecz na to wszystko, na ten rok "po", widze jak zdrada niszczy wszystko dookoła i ciągnię się za osobami, które jej doświadczyły. Przez cały ten rok udało mi się zdystansować- na zasadzie odwrócenia się do całego tego chaosu plecami. Wyszłam z takiego zabałaganionego pokoju, postanowiłam, że nie dam sobie tym zniszczyć tego roku. Ale to nie sprawiło, że zniknął. Dużo pracowałam, trochę zaprawiałam się martini w każdy weekend, spotykałam się z niewłaściwymi facetami, w swoje urodziny pierwszy raz kochałam się z kims innym i przepłakałam cały kolejny dzień z obrzydzenia do siebie samej, sparzyłam się na księciu z bajki i na pociągającym cyniku, cały czas odrzucałam Jego telefony, jeśli już rozmawialiśmy szybko zamieniało się to w przeraźliwie smutną kłótnię, a ja głupia myślałam że wyśle mi te kwiaty o któych zawsze marzyłam, choć na otarcie łez, za które tak przepraszał, albo podszyje się pod zleceniodawcę i zleci mi tłumaczenie, gdy ich nie miałam, lub przyjedzie specjalnie dla mnie z daleka, tak żebym choć trochę poczuła, że jego słowa pełen skruchy faktycznie są tym czym są. Ale nic takiego się nie stało, w naszej ostatniej rozmowie stwierdził, że jego "zawsze będę próbował Cię odzyskać" nie były przeze mnie wsparte żadnym słowem zachęty... Cóż. Przez cały ten rok żyłam jak w transie, żeby tylko się nie odwrócić i nie żałować, nie myśleć, nie pamiętać, nie tęsknić... Teraz muszę się z tym zmierzyć, i jest ciężko. Przewrotnie i niesprawiedliwie, nie umiem sobie wybaczyć, że nie wyprowadziłam tego na prostą, że nie dałam mu kolejnej szansy po jego "nie czekaj". Mam wrażenie, że się zapętliłam, że tylko pozornie zrobiłam krok do przodu. A tak naprawdę niczego nie przerobiłam. 42 Odpowiedź przez Median 2010-09-19 10:54:15 Median Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ruda dusza... Zarejestrowany: 2009-05-02 Posty: 1,553 Wiek: 32 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?Niczego nie zaluj! Dobrze zrobilas, ze nie dalas mu drugiej szansy. Pomysl - co by bylo, gdybys mu ja dala a on zrobilby znowu to samo? Zareczam Ci, ze czulabys sie jeszcze gorzej. Przykro mi, ze nadal nie potrafisz sobie z tym poradzic, ale wierze, ze dasz rade. Masz jeszcze na to czas. I nieprawda jest, ze niczego nie przerobilas - potrafilas sie jednak zdystansowac Jesli chodzi o oddanie swojego ciala to nie mysl o tym i tez nie zaluj. Widzisz...wiążąc sie z kimś i oddajac mu sie nie wiemy o tym, ze wszystko moze potoczyc sie nie tak, jakbysmy chcieli. Postaraj sie myslec o tym pozytywnie - ze bylo Ci dobrze z nim przez jakis czas. Nie pogrążaj sie w myslach o tym, ze jest Ci przykro bo to jemu sie oddalas. Mysle, ze bardzo duzo kobiet swoj pierwszy raz przezywa z kims, kogo juz potem nie pamieta Mlodziez jestes, cale zycie przed Toba. Duzo zdarzen, wyborow, ludzi, decyzji. Bedziesz mu kiedys dziekowac za to co zrobil, zobaczysz Ja co prawda aktualnie jestem w rozsypce, ale mnie tez ktos kiedys zdradzil, a potem porzucil i jestem mu bardzo za to wdzieczna mimo, ze to on sobie potem ulozyl zycie, a ja nadal nie. Dzis ide na spotkanie, ktorego sie boje. Bedzie to oficjalne pozegnanie kogos, kogo kochalam najbardziej ze wszystkich do tej pory poznanych mezczyzn. Wybral inna, rzucil mna o ziemie, podeptal moje uczucia. I chociaz jest mi zle to nie mam dla niego litosci i gdyby dzis czy za miesiac skamlal o to, zebym wrocila to nie ma mowy, zebym sie temu poddala. Nie po tym, jak mnie potraktowal jak smiecia, ktorego mozna sie pozbyc. I jest mi cholernie ciezko, ale mam swoja godnosc, ktorej mi nie zabierze. I bede sie z tego leczyc bardzo dlugo, ale mam nadzieje, ze dziewczyny tu na forum mi pomoga z tego wyjsc. Bo ja chce z tego wyjsc mimo tego, ze mam poczucie, ze za 3 tyg stuknie mi 31, a ja nadal jestem sama, rozsypana. Kazda z nas przezywa rozczarowania na swoj sposob, kazda potrzebuje innego czasu, ale dziewczyny maja racje - trzeba uwierzyc w siebie! 43 Odpowiedź przez Penelope 2010-09-19 11:25:20 Penelope Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-29 Posty: 19 Wiek: 23 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?Dziękuję, Twoje słowa dodały mi otuchy, Tego chyba mi brakuje- pewności siebie, ten deficyt nie zawsze jest dostrzegalny, czasem wychodzi znienacka;/ Tęsknię chyba najbardziej za marzeniami jakie miałam, które wydawały się na wyciągnięcie ręki. 44 Odpowiedź przez Penelope 2010-09-19 11:27:00 Penelope Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-29 Posty: 19 Wiek: 23 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?Powodzenia dziś! 45 Odpowiedź przez Median 2010-09-19 11:42:15 Median Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ruda dusza... Zarejestrowany: 2009-05-02 Posty: 1,553 Wiek: 32 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę?oj kochana! kazda z nas ma marzenia zwiazane z danym mezczyzna. I to jest błąd jak widac. Bo potem wszystko sie rozsypuje i zostajemy z reka w nocniku. Nie uzalezniaj swoich marzen i szczescia od drugiego czlowieka. Nigdy, nigdy, nigdy! Wiem, latwo mowic, sama czasem tego nie kontroluje, ale zobacz co sie potem dzieje - wiazesz nadzieje z kims, masz zwiazane z nim marzenia, cele. Przychodzi czas, kiedy zwiazek sie konczy i..? I zostajesz z niczym, wszystko sie sypie jak domek z kart. I jesli nie masz swoich wlasnych marzen to zostajesz z niczym. Kompletnie sama w swojej samotnosci, nie wiedzac jak sie z tego wygrzebac. Malo tego - zaczynasz obarczac druga strone o to, ze zniszczyla Twoje marzenia. Ale to nie byly marzenia tej drugiej osoby, tylko Twoje i nie mozesz miec do niej o to pretensji. Po co to robic? Kazdy z nas jest odrebna jednostka. Nigdy nie mamy gwarancji na to, ze dany czlowiek bedzie z nami do konca zycia, wiec po jaka cholere tak mu sie calkowicie oddawac, uzalezniac od niego? Owszem, nie mozna zyc calkiem dla siebie, trzeba miec jakies plany, ale nie mozna doprowadzic do tego, ze wszystkie beda zwiazane tylko i wylacznie z drugim czlowiekiem, a my szczesliwe bedziemy tylko za pomoca tego drugiego po traumie dojsc do siebie? Nie mam zielonego pojecia, gdybym wiedziala to pewnie bylabym szczesliwsza.. Mam o tyle kiepska aktualnie sytuacje, ze i rozstanie i problemy w pracy (co zakonczy sie wkrotce bezrobociem), brak znajomych i jestem w tym sama. Troche sporo ciezaru jak na jednego czlowieka. Ale kurcze....musi byc dobrze, no nie ma inaczej. W kazdym badz razie gorzej juz sie nie da..prawda? No! 46 Odpowiedź przez takie_życie 2010-09-19 11:44:07 takie_życie Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-15 Posty: 332 Wiek: 27 Odp: podwójne życie- poznalam prawdę- czy mamy szansę? hejka Penelope życzę ci powodzenia nie przejmuj się że ten rok był jaki był, czasami popełniamy błędy większe czy mniejsze ale co tam taka ludzka natura, ważne że nie zrobiłaś kroku w tył. Poza tym młoda jesteś jeszcze duuużo przed tobą Pozdrawiam cieplutko Znów przyszedł maj, a z majem łzy... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
facet ktory prowadzi podwojne zycie