do przedszkola idzie maluch tekst
przed powrotem do przedszkola. Maj ,,Mama-przyjaciółka” - (słowa i muzyka K.Bożek-Gowik) 1.Moja mama pracuje jak pszczółka. Ale czasem idziemy na spacer. Bo wspaniała jest z niej przyjaciółka. Choć przeze mnie czasem cicho płacze. Ref. W dzień majowy w lesie zbiorą się rusałki. I zatańczą dla mamusi leśny taniec. W dzień
Ono nie rozumie pojęcia czasu. Powiedz, że na pewno po nie przyjdziesz po podwieczorku. Zadbaj o jasny przekaz. Jeśli jest to możliwe, pierwszych kilka dni zostawiaj dziecko w przedszkolu na krócej. Bądź punktualna, dotrzymuj słowa. Pozwól, by dziecko zabrało do przedszkola swoją ulubioną maskotkę (jeśli tylko można).
Maluch w żłobku. Już samo pójście malucha do żłobka jest wystarczająco dużą i stresującą zmianą dla dziecka (i rodziców). Dokładanie do tego odstawienia od piersi w większości przypadków będzie jedynie dodatkowym stresorem, który zaburzy poczucie bezpieczeństwa dziecka. Zalety karmienia Wspieranie odporności
" Do przedszkola idzie maluch" Grupa Promyczki " Do przedszkola idzie maluch" Grupa Promyczki 😊 | By Przedszkole Niepubliczne "Bursztynowy Zamek" w Kaliszu - Facebook Facebook
Program “Maluch plus” 2023. Program Maluch plus nie jest przeznaczony dla rodziców. Jego zadaniem jest wspieranie rozwoju instytucji opieki nad dziećmi do 3 lat. W praktyce oznacza to więc, że dofinansowanie mogą np. otrzymać osoby, które chcą otworzyć własny punkt opieki.
Süddeutsche Zeitung Bekanntschaften Er Sucht Sie. Co potrafi twoje dziecko >> Oczywiście są wyjątki. Niektóre maluchy nadal najchętniej bawią się samotnie lub z mamą czy tatą, trzymając się na uboczu. Owszem przyglądają się z zainteresowaniem innym dzieciom, ale raczej z daleka. W tym wieku jest to już jednak najczęściej kwestia temperamentu lub wynik nieśmiałości . Takie dzieci po prostu muszą znaleźć towarzyszy zabaw, którzy będą odpowiadać ich usposobieniu. A wtedy dogadają się bez problemu. Ważne rozmowy Większość trzylatków zupełnie nieźle radzi sobie w kontaktach z dorosłymi. Wiąże się to nie tylko z większą dojrzałością emocjonalną i rozwojem społecznym, ale także z rozwojem mowy . Trzylatek mówi już bowiem zupełnie zrozumiale (nie tylko dla najbliższych). Zna reguły gramatyki i ma bardzo duży zasób słów. Jeśli wasz maluch wciąż mało mówi, i poza wami niewiele osób jest w stanie go zrozumieć, nie wpadajcie w panikę. To zdarza się niektórym trzylatkom. Starajcie się dziecku zapewnić jak najwięcej kontaktów z rówieśnikami. To zmusi je do większej aktywności w rozmowie. By dogadać się w wami malec zwykle nie musi się specjalnie starać i tak rozumiecie się niemal bez słów. Natomiast by porozumieć się z innymi dziećmi, musi zacząć używać ich języka. Kontakty z rówieśnikami są dla trzylatka bardzo atrakcyjne, więc z pewnością będzie się starał. A co za tym idzie zacznie szybko robić postępy. Jak najwięcej z dzieckiem rozmawiajcie , ale w rozmowie raczej unikajcie wyrażeń wymyślonych przez malucha (nawet jeśli wydają się wam zabawne) i przesadnych zdrobnień. Jak najczęściej czytajcie dziecku i opowiadajcie mu bajki. Jeśli wciąż nie ma efektów, skonsultujecie się z logopedą. Czy dojrzało do przedszkola? Niektórzy psycholodzy uważają, że trzy lata to dla dziecka idealny wiek na wyjście z domu i pójście do przedszkola . Inni są zdania, że większość maluchów jest w stanie w pełni skorzystać z korzyści płynących z zajęć w grupie dopiero w wieku czterech lat. Ale dojrzałość przedszkolna bardziej niż od wieku zależy od temperamentu dziecka. Jeśli wasz maluch jest śmiały, chętnie bawi się z rówieśnikami, jest otwarty na kontakty z dorosłymi, a także w miarę samodzielny, prawdopodobnie od początku będzie czuł się w przedszkolu jak ryba w wodzie. Jeśli wasze dziecko jest introwertykiem, który nie lubi zabaw w większej grupie, jest nieśmiałe, albo wciąż bardzo trudno mu z wami się rozstać, pierwsze tygodnie w przedszkolu prawdopodobnie będą trudniejsze. Ale dziecko może też was zaskoczyć. Bywa, że zwykle towarzyski i wesoły maluch, długo nie może przyzwyczaić się do nowej sytuacji i bardzo rozpacza przy rozstaniach. Z kolei wydawałoby się nieśmiały i mało zaradny trzylatek doskonale odnajduje się w grupie. Na pewno więc warto spróbować. Dlaczego warto? Przedszkole dla trzylatka to wcale nie jest zło koniecznie, jak sądzą niektórzy rodzice. Przeciwnie może przynieść dziecku wiele korzyści. Psycholodzy i pedagodzy podkreślają zalety przedszkola . Dzięki zabawom w większej grupie maluch rozwija się społecznie. Zaczyna dostrzegać, że ludzie są różni, mają różne temperamenty, zdolności, upodobania i uczy się to akceptować. Dowiaduje się, jakie zachowania w grupie są mile widziane, a jakie nie. Uczy się dzielić z innymi, czekać na swoją kolej, współpracować, dogadywać się, ale także walczyć o swoje. W przedszkolu dziecko też poznaje dorosłych, którzy będą dla niego autorytetami. Dowiaduje się, że poza rodzicami, babcią i dziadkiem, ukochaną nianią są inni, godni zaufania dorośli. Dobrze zorganizowane zajęcia uczą dziecko myślenia, rozwijają wyobraźnię, pogłębiają wrażliwość, pomagają odkryć swoje zainteresowania i zdolności. Maluch ćwiczy na nich swoją sprawność manualną i może dać upust swojej energii. Pobyt w przedszkolu uczy też dziecko samodzielności . To, co w domu wydawało się niemal niewykonalne (np. samodzielne jedzenie czy samoobsługa w toalecie) często już po kilkunastu dniach spędzonych w przedszkolu przestaje być problemem. Maluch, który dotąd ciężko znosił rozłąkę z rodzicami, stopniowo uczy się radzić sobie z tęsknotą. I po kilku tygodniach rozstania przestają być dla niego (a także dla rodziców) tak trudne. Ważny wybór Gdy już podejmiecie decyzję, poszukajcie naprawdę dobrego przedszkola . Jak je znaleźć? Najlepiej pytać innych rodziców. Zagadnijcie w tej sprawie sąsiadów i napotkanych na osiedlowym placu zabaw rodziców, zaglądajcie na lokalne fora internetowe. A gdy już zrobicie w wstępną listę placówek, które można wziąć pod uwagę, wybierzcie się tam osobiście. Obejrzyjcie budynek i otoczenie. Czy ważna jest dla was nie tylko przyjazna atmosfera i oferta edukacyjna, ale także wielkość przedszkola, duży plac zabaw, ilość zabawek? Zastanówcie się, czy nie razi was położenie w pobliżu ruchliwej ulicy albo nie najlepsze wyposażenie. Następnie umówcie się na rozmowę z dyrektorem. Poproście, by opowiedział wam o swoim przedszkolu i... słuchajcie uważnie. Jeśli dużo mówi o uczeniu samodzielności i wprowadzaniu reguł, ale nie ma pomysłu jak pomóc maluchowi w zaadaptowaniu się do nowej sytuacji, jak sprawić, by polubiło przedszkole. to może być sygnał, że warto szukać dalej. Jeśli jednak przedszkole wydaje wam się przyjazne, zacznijcie pytać. Jak wyglądają pierwsze dni dziecka w przedszkolu? Czy organizowane są jakieś zajęcia adaptacyjne dla maluchów? Czy na początku będziecie mogli być z maluchem (dzięki temu będzie się czuł bezpiecznie)? Czy leżakownie jest obowiązkowe (to ważne pytanie, jeśli wasze dziecko nie śpi już w dzień)? Czy maluch może nie jeść, jeśli nie ma na to ochoty? Zapytajcie, jakie są godziny pracy przedszkola. Kiedy należy przyprowadzić dziecko i kiedy trzeba je odebrać. Gdy odpowiedzi was zadowolą, poproście o spotkanie z wychowawczynią, która będzie zajmować się najmłodszą grupą. Czy wydaje wam się osobą przyjazną, ciepłą, lubiącą dzieci? Czy wymagającą i surową? A może jest skupiona bardziej na zajęciach niż na dzieciach? Jeśli po tych spotkaniach uznacie, że przedszkole wam odpowiada, zacznijcie starać się o przyjęcie. Niezbędne formalności W państwowych przedszkolach rekrutacja na następny rok szkolny zwykle zaczyna się w marcu. Będziecie musieli wypełnić specjalną, szczegółową ankietę. Otrzymacie ją w sekretariacie placówki. Często możecie też wydrukować ją ze strony internetowej (przedszkola albo urzędu gminy lub miasta). W niektórych miastach prowadzony jest internetowy nabór do przedszkoli. Szczegółów dowiecie się w wybranym przedszkolu lub w gminie. W przedszkolach niepublicznych nie ma tych formalności. Zwykle wystarczy podpisać umowę z właścicielem placówki. W większości przedszkoli wymagane jest też wpisowe (najczęściej wynosi nieco więcej niż miesięczne czesne). Warto wiedzieć, że wysokość czesnego często można negocjować, zwłaszcza jeśli maluch nie będzie spędzał w przedszkolu całego dnia tylko 3-4 godziny. Pora na przygotowania Gdy już wiecie, że maluch został przyjęty do przedszkola, zacznijcie powoli oswajać z nim dziecko. Powiedzcie maluchowi, że już wkrótce zostanie przedszkolakiem i wyjaśnijcie, co to znaczy. Nie przedstawiajcie jednak przedszkola tylko w jasnych barwach ("Będzie tam mnóstwo zabawek i będziesz świetnie się bawić"), bo potem dziecko może być mocno rozczarowane. Opowiedzcie, jak wygląda dzień przedszkolaka (może spróbujecie odegrać go wraz z lalkami i misiami). Pokażcie też dziecku swoje zdjęcia z przedszkola i opowiedzcie mu, jak to wtedy było. Pokażcie maluchowi przedszkole, do którego będzie chodzić. Jeśli to możliwe pobawcie się w ogrodzie, zwiedźcie sale, łazienki, szatnię. Jeśli przedszkole organizuje zajęcia adaptacyjne, wybierzcie się na nie konieczne. To świetna okazja do poznania nie tylko budynku, ale przede wszystkim wychowawczyni i przyszłych kolegów. Postarajcie się, by plan dnia waszego dziecka zaczął nieco przypominać przedszkolny. Jeśli malec lubi długo spać, zacznijcie go budzić o nieco wcześniej. Dostosujcie pory posiłków, spaceru i drzemki do tych, które obowiązują w przedszkolu. Jeśli maluch nie śpi już w dzień, a w przedszkolu jest leżakowanie, wprowadźcie w porze leżakowania godzinę relaksu, kiedy dziecko leży w łóżeczku i słucha bajek (w przedszkolu panie często tak robią). Pierwsze rozstania W dzień debiutu wstańcie nieco wcześniej, by nie musieć się spieszyć. Oprócz ukochanej przytulanki, koniecznie zapakujcie maluchowi ubranie na zmianę (wpadki zdarzają się nawet najlepszym). Jeśli w waszym przedszkolu rodzice mogą w pierwszych dniach być z dziećmi, skorzystajcie z tego. W waszej obecności maluch będzie czuł się bezpiecznie i stopniowo oswoi z nowym miejscem i nowymi ludźmi. Jeśli nie możecie zostać, pierwsze dni mogą być trudniejsze. Niektóre dzieci bardzo płaczą przy rozstaniu. Nic dziwnego, pójście do przedszkola to przecież prawdziwa rewolucja w życiu małego człowieka. Jeżeli jednak rodzice są spokojni, ale stanowczy dziecku łatwiej jest pogodzić się z nową sytuacją. W miarę możliwości starajcie się więc nie ulegać emocjom (a w każdym razie nie okazywać ich maluchowi). Może być wam trudno patrzeć na rozpacz dziecka, ale pamiętajcie, że nie robicie mu żadnej krzywdy. Nawet jeśli ono jeszcze tego nie rozumie, przedszkole jest mu potrzebne i gdy się z nim oswoi, na pewno je polubi. Spokojnie przytulcie malucha na pożegnanie i powiedzcie mu kiedy po niego wrócicie. Ale nie mówcie "będziemy o trzeciej" albo "niedługo wrócimy", bo to trzylatkowi niewiele mówi. Powiedzcie raczej "Przyjdziemy po obiedzie", "Wrócimy zaraz po spacerze". Tylko potem nie zawiedźcie swego przedszkolaka. Nie martwcie się jednak z góry. Nie wszystkie dzieci rozpaczają przy rozstaniu. Niektóre po szybkim całusie i skąpym "pa pa", nie przejmując się rodzicami pędzą do dzieci. Kto wie może wasz maluch będzie należał właśnie do tej grupy? Dni po debiucie Starajcie się w pierwszych dniach odbierać dziecko wcześniej, nawet po dwóch, trzech godzinach i stopniowo wydłużać czas pobytu w przedszkolu. Nie oczekujcie, że maluch od razu będzie się tam świetnie bawił i wszystko zjadał. Na razie musi przede wszystkim przyzwyczaić się do rozstania z domem. Czasem po kilku dobrych dniach, może przyjść kryzys. I dziecko, które dotąd bez problemu zostawało w przedszkolu, nagle zacznie przeciw temu protestować i płakać przy rozstaniu. Ale nawet, jeśli pożegnania w szatni przebiegają spokojnie, po powrocie do domu maluch może być nie tylko zmęczony ale marudy, rozdrażniony, kłótliwy, agresywny wobec rodzeństwa. Nie martwcie się, to nie fatalna zmiana charakteru. Po prostu malec musi odreagować stres. Niektóre dzieci nagle robią się bezradne. Znów nie chcą same spać, domagają się karmienia, pomocy w toalecie. Jeśli wasz maluch stał się taki absorbujący, nie złośćcie się na niego. Wasza uwaga jest mu teraz szczególnie potrzebna. Konieczna zmiana Okres adaptacyjny zwykle trwa od kilku do kilkunastu tygodni. Jeśli po tym czasie maluch wciąż rozpacza przy rozstaniu i nie chce chodzić do przedszkola, warto jeszcze raz rozważyć decyzję o posłaniu go tam. Być może debiut był przedwczesny . Niektóre trzylatki nie jeszcze są jeszcze gotowe do kilkugodzinnej rozłąki z rodzicami i domem. W takim wypadku warto wycofać się i poczekać jeszcze rok. W wieku czterech lat większość dzieci akceptuje przedszkole bez większych oporów. Czasem problem tkwi nie tyle w niedojrzałości dziecka, tylko w atmosferze przedszkola, które okazuje się nie tak przyjazne jak wyglądało na pierwszy rzut oka. No cóż, nie zawsze pierwszy wybór jest najlepszy. By zorientować się o co chodzi, najlepiej pobawić się z malcem w przedszkole (niech dziecko odegra panią, a któreś z was przedszkolaka). Jeśli dojdziecie do wniosku, że niechęć dziecka do przedszkola jest uzasadniona, jak najszybciej zacznijcie szukać innej, bardziej przyjaznej placówki. Bo tylko taką maluch może zaakceptować i polubić.
Scenariusz uroczystości pasowania na przedszkolaka Termin: Nauczyciele: Katarzyna Kułach – Weselska Cele ogólne: Uroczyste włączenie dzieci do społeczności przedszkolnej. Kształtowanie umiejętności występowania przed publicznością i prezentowania siebie. Rozwijanie umiejętności recytatorskich oraz muzycznych. Tworzenie atmosfery przyjaźni, radości i zaufania. Cele szczegółowe: Dzieci: śpiewają i inscenizują ruchem poznane z okazji uroczystości piosenki, recytują poznane teksty wierszy, znają swoje role i miejsce podczas uroczystości, współdziałają w grupie, angażują siebie i rodziców do wspólnej zabawy. Środki dydaktyczne: teksty piosenek i wierszy, płyty CD z piosenkami, magnetofon, mikrofon, duży kartonowy miś, duża kredka do pasowania zgodnie z tradycją przedszkola. Przebieg uroczystości: 1. Dzieci wchodzą na salę przy piosence: „Pasowanie” CD i ustawiają się w półkole. 2. Powitanie gości Powitanie przez osobę prowadzącą wszystkich przybyłych gości (rodziców, dziadków i innych bliskich osób). Dzień dobry Państwu, serdecznie witamy w naszym przedszkolu. Dziś na tej sali wydarzy się coś niezwykłego. Państwa dzieci zostaną uroczyście pasowane na przedszkolaki. Przedszkole to miejsce, w którym dzieci zawierają pierwsze przyjaźnie, doskonale się bawią oraz uczą wielu nowych rzeczy. Większość dzieci z niecierpliwością czeka na dzień, kiedy pójdzie do przedszkola. Powitajmy naszych małych bohaterów brawami. 3. Powitanie przez dzieci Dziecko 1: My jesteśmy przedszkolaki maluszki kochane. Zapraszamy wszystkich na nasze pasowanie 4. Piosenka: „Do przedszkola idzie maluch” CD 5. Wiersz grupowy „Mam trzy latka” Mam 3 latka, 3 i pół brodą sięgam ponad stół. Do przedszkola chodzę z workiem i mam znaczek z muchomorkiem. Pantofelki ładnie zmieniam, myję ręce do jedzenia. Zjadam wszystko z talerzyka, tańczę, kiedy gra muzyka. Umiem wierszyk o koteczku, o tchórzliwym koziołeczku, i o piesku co był w polu, nauczyłam się w przedszkolu. 6. Piosenka „Paluszek” CD 7. Taniec „Nie chcę Cię” CD ut. 8. Taniec „Małe czerwone jabłuszko” CD 9. Przysięga dzieci Już za chwilę na tej sali, będzie wielkie wydarzenie. Każdy maluch dziś tu stanie, i otrzyma pasowanie. A teraz baczność nasze maluszki. Na pasowanie nadszedł czas, przysięgę złoży każdy z Was. Nauczycielki czytają tekst przysięgi, dzieci po każdym zdaniu powtarzają słowo: PRZYRZEKAMY. Czy przyrzekacie: - przyrzekacie co dzień rano buzię mieć zawsze roześmianą – PRZYRZEKAMY - przyrzekacie nie płakać, nie szlochać i swoje Panie mocno kochać –PRZYRZEKAMY - przyrzekacie zabawki szanować i dookoła wszystko porządkować – PRZYRZEKAMY - przyrzekacie grzecznie bawić się i fikać, w mig zjadać z talerzyka – PRZYRZEKAMY - przyrzekacie nie sikać w galoty, bo z tym za dużo roboty – PRZYRZEKAMY - przyrzekacie zostać zuchami i prawdziwymi przedszkolakami – PRZYRZEKAMY Śpiewając piosenki i recytując pięknie wiersze udowodniliście, że jesteście już prawdziwymi przedszkolakami. Nadszedł więc czas pasowania. Panią Dyrektor i pana Burmistrza tu zapraszamy, dla Państwa specjalne zadanie mamy. Chcemy poprosić o pasowanie i prawdziwym przedszkolakiem, niech każdy zostanie. 10. Pasowanie na przedszkolaka przez panią Dyrektor Dyrektor podchodzi do każdego dziecka, dotyka jego ramienia kredką i wypowiada słowa: Pasuję Cię na przedszkolaka. Po pasowaniu dyrektor lub nauczyciel wręcza każdemu dziecku rożek ze smakołykami. Następnie dyrektor składa rodzicom gratulacje, a dzieciom życzy dużo uśmiechu, radości i wielu ciekawych zabaw podczas pobytu w przedszkolu. Niniejszym mamy zaszczyt ogłosić, że dnia 23 kwietnia 2018 roku dzieci z grup 3-latków oraz ich rodzice zostali przyjęci w poczet Honorowych Członków Naszego Przedszkola. 11. Podziękowanie dzieciom, rodzicom i gościom za udział w tej pięknej uroczystości.
słowa i muzyka: Jerzy Kobyliński Idą sobie przedszkolaki, raz, dwa, trzy, G e a DSłodkie, małe rozrabiaki, raz, dwa, trzy,A przedszkole sami wiecie, raz, dwa, trzy,Najfajniejsze jest na świecie, raz, dwa, maluchy do przedszkola przybywają G D GNa początku nawet trochę stracha mają G D G G7Z mamą trudno się rozstają, i nie tęgie miny mają, C D e C Ale w sali już się tylko uśmiechają. D G G7A średniaki już się same ubierająPrzy jedzeniu nie gadają, nie mlaskająSwoją panią zadziwiają, bo po sobie posprzątająO zabawki w sali zawsze pięknie starszaki to największe odważniakiZaczynają gubić zęby swe mleczakiJeszcze dzisiaj to źrebaki, jeszcze dzisiaj to pisklakiAle jutro już rumaki, piękne ptaki. Utwór pochodzi z płyty "Piosenki Ekodzieci" Kliknij i kup
„ Do przedszkola idzie Maluch – program adaptacyjny dla dzieci 3 i 4 – letnich” opracowała mgr Marlena Pietrzykowska Co powinniśmy wiedzieć o procesie adaptacji dziecka do przedszkola? Jak przygotować dziecko na spotkanie z przedszkolem? Co dziecko powinno umieć, jakimi umiejętnościami powinno się wykazać? Są to pytania dotyczące tzw. dojrzałości przedszkolnej. Dojrzałość przedszkolna to taki stopień rozwoju fizycznego, umysłowego, społeczno- emocjonalnego, który pozwala dziecku na pozostawianie go w przedszkolu pod opieką personelu i jego współuczestniczenie w zabawach i działaniach edukacyjnych. Posiadanie tzw. dojrzałości przedszkolnej umożliwia dziecku: - zaspokojenie potrzeb własnych w tym środowisku; - spełnienie przez dziecko stawianych mu wymagań. Dzieci różnią się poziomem zdolności przystosowawczych. Jedne łatwo adaptują się w nowym środowisku, drugie mają problemy z adaptacją: bronią się płaczem, krzykiem, przed pozostawieniem ich w miejscu, gdzie nie ma bliskich im osób, do których są przyzwyczajone. Pojawia się prawdziwy dramat (związany z rozstaniem) dla rodziców i dzieci. Czasem dochodzą do tego takie objawy, jak utrata apetytu, tiki, moczenie nocne, bóle głowy i brzucha, wymioty itp. Czy dziecko dojrzało do pójścia do przedszkola ? Zazwyczaj dzieci osiągają tę dojrzałość między 2, 5 a 4 rokiem życia. Zależy to od tempa ich indywidualnego rozwoju oraz doświadczeń. Zdarza się, że najbliższe osoby (babcia, mama) swoim zachowaniem przeszkadzają dziecku w osiągnięciu dojrzałości. Dziecko dojrzało do pójścia do przedszkola gdy: - dobrze znosi nieobecność mamy (zostaje pod opieką innych członków rodziny lub znajomych osób); z własnej inicjatywy oddala się od mamy, nie trzyma się kurczowo jej spódnicy (na spacerze odchodzi daleko nie oglądając się na mamę, potrafi samo odnaleźć drogę do domu); -potrafi wykonać proste czynności samoobsługowe : zgłaszanie potrzeby fizjologicznej i samodzielne korzystanie z toalety, mycie rąk, podciąganie rajstop, zakładanie koszulki i luźnego sweterka, rozpoznawanie swoich ubrań, samodzielne jedzenie łyżką i picie z kubeczka. Wymagania jakie stawia przedszkole w zakresie samoobsługi sprowadzają się do: - komunikowania potrzeb fizjologicznych, - umiejętności zdjęcia i podciągnięcia majteczek, - korzystania z papieru toaletowego, - umiejętności umycia rąk mydłem i wytarcia w ręcznik, - umiejętności samodzielnego jedzenia (posługiwania się łyżką i widelcem) a także gryzienia! - samodzielnego ubierania i rozbierania się dziecka (przynajmniej podejmowania takich prób). CO MOŻNA DLA DZIECKA ZROBIĆ, ABY UŁATWIĆ PROCES ADAPTACJI? -Na samym początku bardzo ważne jest pozytywne nastawienie rodziców do sytuacji, cieszenie się razem z dzieckiem, że oto wchodzi ono w nowy, tak ważny dla niego etap. Nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo wyraźnie dzieci odczytują nasze emocje i jak duży wpływ nastroje dorosłych mają na samopoczucie i komfort dziecka. Dzieci często są bardziej gotowe do przedszkola niż ich rodzice. Dopiero, gdy widzą zatroskane twarze, łzy w oczach, słyszą rozmowy rodziców o tym, że sobie nie poradzą, zaczynają rzeczywiście odczuwać niepokój. Spotykałam mamy, które płakały przy rozstaniach z dzieckiem. Radzę wtedy poprosić i zaangażować tatę, babcię, dziadka, każdą inną dorosłą osobę, która sama gotowa jest na rozstanie z dzieckiem. Może się okazać, że płaczący przy rozstaniach z mamą maluch, gdy przyjdzie z kimś innym, radośnie wbiegnie do sali i zacznie zabawę. Kilka tygodni wcześniej należy przygotowywać dziecko do rozstań z rodzicami. Jeśli jednak dni w przedszkolu są pierwszymi dla dziecka bez rodziców, wtedy nie ma innego wyjścia, jak obiecać, że na pewno się wróci i przeczekać kilka dni, by dziecko zrozumiało tą zasadę i przestało obawiać się porzucenia w obcym miejscu. OTOCZYĆ JE SPOKOJEM I MIŁOŚCIĄ - dbać o wspólnie spędzany czas, stawiać rozsądne wymagania, wprowadzać humor i uśmiech do codziennych spraw, samemu być przygotowanym na rozstanie z dzieckiem i przekonywać siebie o słuszności tej decyzji, okazywać dziecku ciepło, dać prawo do wyrażania negatywnych emocji, cierpliwie czasem przeczekać trudności, zauważać pracę i wysiłek dziecka (zrozumieć, jak wielu nowych rzeczy dziecko w przedszkolu doświadcza i na jak wielu płaszczyznach dokonują się zmiany rozwojowe), rozmawiać, uczestniczyć w wydarzeniach przedszkolnych, poznać nowych przyjaciół dziecka, wychowywać dając przykład własnym postępowaniem. ĆWICZYĆ SAMODZIELNOŚĆ DZIECKA W DOMU – wprowadzać nowe umiejętności stopniowo i adekwatnie do możliwości dziecka, bawić się tym, organizować konkursy, chwalić sukcesy, kupić miarkę do mierzenia wzrostu dziecka na ścianie i sprawdzać jak duże już urosło i jak wiele potrafi. Warto też wspólnie spożywać posiłki przy stole. DBAĆ O ROZWÓJ RUCHOWY pomagać rozładowywać energię w zabawach ruchowych, na wycieczkach rowerowych, na sankach, nartach, na basenie i gdzie tylko przyjdzie nam do głowy - w myśl starego porzekadła, że „w zdrowym ciele zdrowy duch" i w myśl uszanowania potrzeby ruchu jako najbardziej naturalnej u kilkuletniego dziecka. WYLECZYĆ DZIECKO DO KOŃCA, GDY JEST CHORE - musimy być przygotowani na większą niż do tej pory u dziecka zachorowalność. Szanujmy zdrowie naszego i innych dzieci. Choroby dla nikogo nie są przyjemne, a niedoleczone dziecko nie tylko stwarza ryzyko groźnych powikłań dla swojego organizmu, ale też zwyczajnie zaraża wirusami inne dzieci. NIE PRZEŁADOWYWAĆ DZIECKA ZAJĘCIAMI DODATKOWYMI - w pierwszym roku przedszkola same zajęcia z nauczycielem i wszelkiego rodzaju zajęcia dodatkowe, wycieczki, zabawy, spotkania, teatrzyki stanowią dla trzylatka w pełni wystarczający zestaw edukacyjny. Jeśli obarczamy dziecko zajęciami popołudniowymi, to zwyczajnie możemy je przemęczyć. Można jedynie pokusić się o zajęcia ruchowe, czy basen, ale pod warunkiem, że łączymy to z naszym wspólnym czasem z dzieckiem, a nie oddaniem pociechy pod opiekę instruktora, czy innej osoby dorosłej. Czytanie opowiadań, których bohaterowie chodzą do przedszkola. Oglądania Jedynkowego Przedszkola w TVP z odpowiednim komentarzem. Rozmowy o przedszkolu ze znajomym dzieckiem, które lubi chodzić do przedszkola. Opowieści rodziców jak to było, gdy oni chodzili do przedszkola. Spacer w pobliżu przedszkola, pokazanie placu zabaw podczas pobytu na nim przedszkolaków. Uświadomienie dziecku zalet przedszkola – wielu nowych kolegów do zabawy, dużo zabawek, wychowawczyni, która zna ciekawe zabawy, wierszyki i piosenki, (ale bez przesady, nie chcemy przecież, żeby potem się rozczarowało). Poinformowanie dziecka, dlaczego będzie chodzić do przedszkola, (np. bo mama musi iść do pracy i rodzice zdecydowali, że w przedszkolu dziecko będzie miało najlepszą opiekę; niektóre dzieci przyjmują argument, że mama chodzi do pracy, tata chodzi do pracy i dziecko ma swoją pracę, czyli przedszkole). Wspólne kupowanie wyprawki dla przyszłego przedszkolaka. CZEGO RODZICE ROBIĆ NIE POWINNI !!! Straszyć dziecko przedszkolem ("Poczekaj no, już pani w przedszkolu nauczy cię porządku !"). Posyłać do przedszkola dziecka, które nigdy dotąd nie zostawało bez mamy - taki początek skazany jest z góry na niepowodzenie. Zaglądać po pożegnaniu do sali, by sprawdzić czy dziecko się bawi. Jeśli nasza pociecha to zauważy, resztę dnia spędzi przy drzwiach, bo skoro mama zajrzała raz, to może jeszcze raz zajrzy. Dzwonić do przedszkola z pytaniem jak sobie radzi nasza pociecha. Zwykle jest tak, że rodzice niepokoją się dużo bardziej niż ich dzieci. Dziecko po 10 - 15 minutach rozgląda się wokoło i zaczyna się bawić, za to mama bardzo zdenerwowana dzwoni kilkakrotnie do przedszkola, by się upewnić, jakie jest samopoczucie jej dziecka. Każdy telefon to konieczność wyjścia z sali wychowawczyni, a więc dodatkowe zachwianie i tak już mocno nadszarpniętego poczucia bezpieczeństwa. Poddawać się ! Jeśli rodzice wzruszeni łzami bądź zdenerwowaniem i tupaniem swojej latorośli zdecydują się zostawić dziecko , , jeszcze tylko dzisiaj" w domu, jest to sygnał dla małego inteligenta, aby jeszcze bardziej demonstrować swoje niezadowolenie. Zwykle jest tak, że jedno ustępstwo rodzica sprawia, że wcześniej czy później dziecko postawi na swoim i zostanie w domu na dłużej. Pamiętaj, że nawet, jeśli znajdziesz idealne przedszkole i dobrze przygotujesz dziecko, i tak Twój maluch ma prawo wyrażać sprzeciw i niezadowolenie - w końcu w jego życiu zaszła radykalna zmiana i potrzeba czasu, aby ją zaakceptował. Okres adaptacji przebiega różnie, jedno dziecko po tygodniu ma już najgorsze za sobą, inne swój trudny czas zaczyna dopiero po miesiącu (i to też jest normalne) - bo dopiero wtedy zrozumiało i w pełni odczuło, że pewien etap skończył się bezpowrotnie, a ono wolałoby żeby było tak jak dawniej. CO MOŻE ULEC ZMIANIE W PIERWSZYCH DNIACH, TYGODNIACH PRZEDSZKOLA W ZACHOWANIU DZIECKA? Sposób prowadzenia rozmowy dziecka z rodzicem - może przybrać dwie formy: - dziecko, nawet do tej pory nieśmiałe i często wycofane może godzinami opowiadać o tym co wydarzyło się w przedszkolu. Warto tych opowieści słuchać, ponieważ są zaproszeniem do świata przeżyć dziecka; - dziecko może nic nam nie opowiadać i wcale nie będzie świadczyło to o tym, że jest mu w przedszkolu źle albo nieciekawie, po prostu może być zmęczone albo może sytuację przedszkolną traktować w tak naturalny sposób, by nie widzieć w niej nic szczególnego do opowiadania; Zmiana nawyków w zakresie zabawy i odpoczynku – dziecko może zgłaszać potrzebę drzemki w ciągu dnia. To z kolei może mieć konsekwencje w późniejszym chodzeniu spać wieczorem. Zachęcam jednak, by zachowywać stałe godziny snu i stały rytm dnia (jeśli dziecko śpi w przedszkolu, w weekend też niech ma taką możliwość). Dziecko może sprawdzać konsekwencję rodzica w utrzymaniu decyzji o uczęszczaniu do przedszkola. Najprostszym, oprócz płaczu, sposobem wymuszenia możliwości pozostania w domu będzie wymyślanie przedziwnych historyjek o tym, co złego dzieje się w przedszkolu (np. , że Pani zamyka kogoś do szafy, że któreś z dzieci pochlapało je wodą bez przyczyny itp. ) Nie twierdzę, że zawsze i na pewno będą to historie zmyślone, ale trzeba dokładnie słuchać i weryfikować opowieści, jeśli coś nas niepokoi, porozmawiać o tym z nauczycielką. Zmiana w zakresie samoobsługi w domu - dziecko, od którego w przedszkolu wymaga się samodzielności i przestrzegania zasad, będzie odczuwało wielką przyjemność, jeśli w domu we wszystkim rodzic mu pomoże. W związku z tym może zaistnieć sytuacja, w której nawet bardzo samodzielne i odpowiedzialne do tej pory dziecko, zacznie udawać, że czegoś nie potrafi, że z czymś nie może sobie poradzić. Radzę wtedy chwalić nawet najdrobniejsze sukcesy dziecka i nie wyręczać go w tym, co już potrafiło do tej pory. Pomagać można, ale tylko, gdy rzeczywiście dana czynność przerasta możliwości dziecka, albo widzimy, że poziom zmęczenia osiągnął taki stan, że nic już nie da się wyegzekwować. Dziecko może bardzo dobitnie zgłaszać protest przeciwko chodzeniu do przedszkola. Spróbujmy się dowiedzieć, o co chodzi naprawdę. Oto kilka powodów, dla nas dorosłych wydających się błahymi, a dla dzieci wystarczających, by zgłaszać bunt: - danego dnia mógł być wyjątkowo niesmaczny obiad - jakieś ćwiczenie na zajęciach ruchowych było zbyt trudne i dziecko nie radzi sobie z poczuciem porażki - koleżanka, którą lubi, może mieć dłuższe włosy, ładniejsze sznurówki w butach albo ciekawszy znaczek - dziecko boi się spać w dzień, bo to czynność przyporządkowana nocy; boi się, że rodzic zostawi je w przedszkolu na całą dobę albo i dłużej - danego dnia przedszkole odwiedził weterynarz z psem, a dziecko akurat psów unika w przedszkolu był teatrzyk, a dziecko nie zostało wywołane np. do roli liska - nauczycielka wywołała do odpowiedzi albo powierzyła zadanie innej osobie, a nasze dziecko tak przecież bardzo chciało. . . - zazdrość koleżeńska (Diana bawiła się z Krzysiem a nie ze mną) Powodów może być wiele, a trzylatek może nie być w stanie nazwać ich po imieniu. Warto spytać nauczyciela!!! co wydarzyło się w przedszkolu. Pierwsze dni w przedszkolu Bardzo ważna dla poczucia bezpieczeństwa dziecka jest uczciwość i punktualność rodzica - jeżeli umawiacie się państwo z dzieckiem, że zostanie odebrane po podwieczorku, możecie być pewni, że od pierwszej sekundy po skończeniu jedzenia, dziecko zacznie się denerwować, że jeszcze Was nie ma. Podobnie wolno kłamać przy rozstaniach i obiecywać, że za chwilę się wróci. Bardziej wrażliwe dziecko przepłacze wtedy większość dnia, czekając na rodzica. Powiedzmy dziecku, kiedy i kto po nie przyjdzie, zapewnijmy je o naszej miłości. I o tym, że nie zostaje tu do nocy, że na pewno mama go odbierze. Pożegnajmy się z dzieckiem już w szatni, szybko, i bez łez. Dajmy dziecku ukochaną maskotkę w rękę. Drogę do przedszkola możemy odbyć ze znajomym dzieckiem chętnie chodzącym do tego samego przedszkola. Chwalmy dziecko za jego dzielność i umiejętność radzenia sobie w każdej sytuacji. Jeśli dziecko bardzo płakało, powiedzmy mu, że wszyscy ludzie denerwują się trochę i boją robiąc coś pierwszy raz, ale po kilku dniach czują się pewniej – tak będzie i z nim. Pamiętajmy przede wszystkim o tym, że jesteśmy dla dziecka jako rodzice najważniejsi na świecie. To, jak mydorośli podejdziemy do procesu adaptacji dziecka w przedszkolu, będzie miało ogromny wpływ na jego komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa w tej nowej sytuacji. A im mniej stresu w nas, tym więcej radosnych przeżyć do zauważenia. Serdecznie zapraszam na dni adaptacyjne 17. 08 – 21. 08 Dziecko z rodzicem
Zmiana przedszkola Czasem przeprowadzka do innego przedszkola jest jedynym wyjściem. Przygotuj do niej dobrze i malucha, i siebie. Debiut w nowym miejscu to dla dziecka ogromne przeżycie. Dla kilkulatka przedszkole jest prawie całym jego światem. Nawet jeśli tobie jego sprawy wydają się błahe, dla niego są bardzo, bardzo ważne. Tak jak dla ciebie np. twoja praca. Dorosłemu też trzęsą się kolana, gdy opuszcza znaną firmę i staje w progu nowej... Dlatego zmianę przedszkola trzeba rozważyć na spokojnie i przenosić dziecko tylko wtedy, gdy jest to naprawdę konieczne. Krok pierwszy: decyzja Już ją podjęłaś, czy jeszcze się wahasz? Wszystko zależy od okoliczności. Jeśli zmianę przedszkola wymusza życie (przeprowadzka, gorsze zarobki czy np. rozwód rodziców i niemożność dalszego posyłania dziecka do prywatnej placówki), sprawa jest jasna. Nie ma co rozpaczać, trzeba tak przenosiny przeprowadzić, by stres dla dziecka był jak najmniejszy. W innych sytuacjach, gdy np. chcesz przenieść maluszka, bo w obecnym przedszkolu źle się czuje, warto jeszcze raz to przemyśleć. Czy zmiana rozwiąże problem? Może da się temu zaradzić inaczej: przenosząc do innej grupy, rozmawiając z paniami, prosząc je o wzięcie kontaktów między dziećmi pod lupę? Gdy przedszkole nie spełnia twoich oczekiwań, upewnij się, że w nowym będzie lepiej. Co zrobisz, jeśli ono też okaże się rozczarowaniem? Pamiętaj, że podejście: „Spróbujemy i w razie czego wrócimy do starego” wprowadzi niepotrzebnie zamęt w główce dziecka, może odebrać mu poczucie bezpieczeństwa. Skoro powrót do dawnego przedszkola jest możliwy, może wcale nie trzeba dziecka przenosić? Krok drugi: przygotowania Nie zaskakuj malucha zmianą. Daj mu czas na oswojenie się z tą myślą, wytłumacz, dlaczego to konieczne (nawet jeśli powodem były finanse, winna jesteś dziecku proste wyjaśnienie). Podejmuj temat zawsze, gdy widzisz, że dziecko tego potrzebuje, nie pozostawiaj go samego z niepokojem. Pamiętaj, że to, co nieznane i niezrozumiałe, wzbudza największy lęk! Malec powinien mieć okazję...
do przedszkola idzie maluch tekst